Maciej Żurawski: Słono zapłaciliśmy za błędy

Zdaniem Macieja Żurawskiego o porażce z Lechem Poznań zadecydowały błędy w defensywie. Wisła Kraków przegrała z Kolejorzem aż 1:4. Dla "Żurawia" był to sentymentalny mecz, bowiem prawdziwą karierę rozpoczynał właśnie w poznańskim klubie.

Lech od początku meczu zdominował Wisłę. W pierwszej połowie nie pozwolił jej właściwie na nic, ale wszystkie bramki padły jednak po przerwie. Wisła pierwsza objęła prowadzenie. Odpowiedź Kolejorza była natychmiastowa. - Nie wiem czy nasza bramka rozjuszyła Lecha. Na pewno dostał wiatru w żagle po drugiej bramce. My popełniliśmy zbyt dużo błędów w defensywie i słono za to zapłaciliśmy - mówi Maciej Żurawski. - Wisła popełniła za dużo błędów, co miało kolosalny wpływ na przebieg meczu. Oddaliśmy pole przeciwnikowi i sami stworzyliśmy sytuacje po których padały bramki. Napastnicy Wisły nie mieli tak lekko i przyjemnie. Lech również był w kryzysie i szkoda, że odbudował się na Wiśle. Szkoda tego meczu, bo przy prowadzeniu 1:0 mogliśmy ten mecz rozegrać inaczej i pokusić się o dużo lepszy wynik.

Żurawski w ekstraklasie debiutował w barwach Warty Poznań, ale zaistniał dopiero w Lechu. Z klubu odchodził jako gwiazda, a jego sprzedaż miała ratować budżet klubu. Jego ostatnim meczem był pojedynek z... Wisłą Kraków, do której odchodził. W tym spotkaniu zdobył dwie bramki, a dla kibiców przygotował specjalne kartki z napisem "Pamiętajcie o Żurawiu, chłopaku, który swe serce zostawił w Poznaniu". Kilka miesięcy temu pojawiły się spekulacje na temat możliwości powrotu Żurawskiego do Lecha. Ostatecznie poznaniacy nie byli nim zainteresowani i 34-letni napastnik znów trafił do Białej Gwiazdy. - Tak się ułożyło. Wiele rzeczy nie zależy od zawodnika. Gram we Wiśle i staram się to robić jak najlepiej - mówi piłkarz krakowskiego zespołu.

"Żuraw" był pod wrażeniem stadionu i atmosfery na nim panującej. Za jego występów w Kolejorzu obiekt był jeszcze w kształcie podkowy. - Tutaj zawsze atmosfera była dobra. Teraz stadion jest dużo większy niż ten, który ja pamiętam, więc atmosfera jest spotęgowana. Fajnie, że w Polsce powstają takie stadiony, bo wrażenia są dużo lepsze. Gra się z większą przyjemnością - zakończył Maciej Żurawski.

Źródło artykułu: