Atmosfera wokół obu klubów w ostatnim czasie była bardzo nerwowa. W Lechu mówiło się o dymisji Jacka Zielińskiego, która dwa dni przed meczem stała się faktem, a w Anglii media donosiły o konflikcie i podziałach w Manchesterze City. Dodatkowo w dniu potyczki ogłoszono, że Artur Wichniarek nie będzie już reprezentował barw Kolejorza.
-> Semir Stilić: U siebie możemy wygrać z każdym <-
W samym jednak meczu już w pierwszych minutach groźnie zaatakowali goście, lecz James Milner nie wykorzystał dobrej okazji, a Lechitom udało się zażegnać niebezpieczeństwo. Parę minut później dał o sobie znać kat Kolejorza z Manchesteru, Emmanuel Adebayor lecz świetną interwencją popisał się Jasmin Burić.
-> Sławomir Peszko: Nie możemy spocząć na laurach <-
W kolejnych minutach zawodnicy mistrza Polski starali się atakować, lecz nie mogli stworzyć poważnego zagrożenia pod bramką Shaya Givena. The Citizens spore zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach gry. Tak było w 18. minucie kiedy to Lechici cudem nie stracili gola. Najpierw poznaniacy dwukrotnie wybijali piłkę z linii bramkowej, a potem skutecznie interweniował jeszcze Burić.
-> Siergiej Kriwiec: To wielka chwila dla polskiego futbolu <-
Kolejorz postraszył Anglików w 23. minucie. Najpierw z rzutu wolnego centymetry obok słupka huknął Sławomir Peszko, a chwilę później zza pola karnego Semir Stilić uderzył tuż obok bramki. Było to przedsmakiem tego, co stało się w 30. minucie gry, kiedy to specjalista od strzałów z dystansu, Dimitrije Injac popisał się kapitalnym uderzeniem zza pola karnego. Given był bez szans i Kolejorz objął prowadzenie.
W kolejnych minutach zawodnicy klubu z Poznania starali się grać pressingiem, a The Citizens zbytnio nie mieli pomysłu jak zagrozić bramce Buricia. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że to Lech lepiej prezentował się na boisku.
-> Zobacz bramki ze spotkania <-
Początek drugiej połowy to wymiana ciosów. To jednak goście wyprowadzili mocniejsze uderzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową uderzał Adebayor, ale świetnie interweniował Burić, lecz przy dobitce nie miał już szans. Koszmar z Manchesteru powrócił. Kolejorzowi w jego akcjach brakowało dokładności. Gdyby Lechici w swoich zagraniach zaprezentowali więcej precyzji to ich akcje ofensywne byłyby zdecydowanie groźniejsze.
-> Polska prasa o meczu Lech - Man City <-
Po godzinie gry do kolejnego szturmu na bramkę Givena przystąpili Lechici. Ostatecznie golkiper gości z trudem obronił strzał Artjomsa Rudnevsa z pola karnego. W 68. minucie po ładnej indywidualnej akcji minimalnie niecelnie strzelił Jacek Kiełb. Chwilę wcześniej w polu karnym padł faulowany Peszko, lecz sędzia nakazał grać dalej.
W 72. minucie kolejną akcję przeprowadził były zawodnik Korony Kielce, lecz zbyt długo zwlekał on z oddaniem strzału bądź też podaniem do Rudnevsa. W odpowiedzi zawodnicy Manchesteru City przeprowadzili groźną akcję zakończą strzałem Davida Silvy w poprzeczkę.
Podopieczni Jose Bakero mieli przewagę, ale nie potrafili jej udokumentować drugim golem. Do czasu! W 86. minucie po dośrodkowaniu z lewej strony o górną piłkę powalczył Manuel Arboleda. Obrońca Manchesteru próbując wybijać futbolówkę nabił Kolumbijczyka, a ten szczęśliwie zdobył drugiego gola dla Kolejorza! To nie był jednak koniec! Już w doliczonym czasie gry kapitalny strzał z dystansu oddał 19-letni Mateusz Możdżeń, który przypieczętował zwycięstwo Kolejorza!
Lech Poznań pod wodzą nowego trenera zdołał wysoko pokonać angielskiego potentata i ma w tej chwili spore szanse na awans do kolejnej rundy Ligi Europejskiej. Tuż po losowaniu nikt o zdrowych zmysłach by się tego nie spodziewał. Teraz cieszmy się jednak ze zwycięstwa z topowym europejskim klubem, bo na pewno jest z czego się radować.
Lech Poznań - Manchester City 3:1 (1:0)
1:0 - Injac 30'
1:1 - Adebayor 51'
2:1 - Arboleda 86'
3:1 - Możdżeń 90+1'
Składy:
Lech Poznań: Burić - Kikut, Bosacki, Arboleda, Henriquez, Peszko (73' Wilk), Injac (52' Kiełb), Djurdjević, Kriwiec, Stilić (61' Możdżeń), Rudnevs.
Manchester City: Given - Zabaleta, Richards, Boyata, Lescott, Johnson, Vieira, Bridge (70' Kolarov), Wright-Phillips (46' Silva), Milner (78' Kompany), Adebayor.
Żółte kartki: Rudnevs, Djurdjević, Możdżeń (Lech) oraz Richards, Bridge (Manchester).
Sędzia: Pieter Vink (Holandia).
Widzów: 41 000.
Tabela:
1. Lech Poznań 4 2 1 1 9-7 7
2. Manchester City 4 2 1 1 7-5 7
3. Juventus Turyn 4 0 4 0 5-5 4
4. FC Salzburg 4 0 2 2 1-5 2
-> Wypowiedź Jana Tomaszewskiego <-
-> Zagraniczne media oceniły piłkarzy Lecha i Manchesteru City <-