Rezerwowi zrobili różnicę - relacja z meczu Górnik Łęczna - GKP Gorzów Wlkp.

Szybko strzelona bramka z rzutu karnego ułożyła losy rywalizacji. Zadowoleni z prowadzenia gospodarze stwarzali kolejne sytuacje, choć brakowało im precyzji, to jednak rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść.

Górnik idealnie rozpoczął mecz. Po dośrodkowaniu Dejana Miloseskiego z rzutu rożnego jeden z piłkarzy GKP zagrał piłkę ręką w polu karnym. Macedończyk spokojnie wykorzystał jedenastkę. Przed upływem dziesięciu minut łęcznianie mogli podwyższyć prowadzenie, ale strzał głową Grzegorza Szymanka pięknie obronił Jacek Skrzyński.

Mecz rozgrywano przy nieustannie padającym deszczu. Częściej starali się to wykorzystać goście. Ich uderzenia z dystansu kilka razy sprawiły kłopoty Sergiuszowi Prusakowi. Piłkarzom GKP jednak nie udało się przechwycić futbolówki odbitej przed golkipera.

W łęczyńskiej drużynie nieźle spisywał się Adrian Paluchowski. 23-latek dobrze dośrodkowywał, stanął też przed szansą w 26. minucie, lecz trafił w słupek. Mimo wszystko kolejna zmarnowana sytuacja nie odebrała animuszu Górnikowi. Gorzowianie odpowiedzieli tuż przed przerwą rajdem Grzegorza Wana zakończonym celnym strzałem.

Po zmianie stron ożywił się Adam Banasiak. Dwukrotnie próbował szczęścia, ale chybił celu. Świetną okazję zmarnował również Sebastian Janusiński. Wbiegł on w szesnastkę, minął Prusaka i po jego strzale piłkę niemal z linii bramkowej wybił Daniel Bożkow.

Na niewiele ponad kwadrans przed końcem meczu GKP przerwał passę bez strzelonej bramki, która wynosiła już 481 minut! Z najbliższej odległości piłkę do siatki skierował Maciej Górski. Zdobyty gol uskrzydlił gorzowian, którzy zwietrzyli szansę na komplet punktów.

Mimo to musieli przełknąć gorycz porażki. W 82. minucie zwycięską akcję przeprowadzili rezerwowi. Doświadczony Rafał Niżnik świetnym podaniem obsłużył Nildo, a jemu nie pozostało nic innego, jak strzelić na 2:1.

Górnik Łęczna - GKP Gorzów Wlkp. 2:1 (1:0)

1:0 - Miloseski (k.) 3'

1:1 - Górski 74'

2:1 - Nildo 82'

Składy:

Górnik Łęczna: Prusak - Pielach, Wallace, Bartkowiak, Bożkow - Zasada, Miloseski (78' Niżnik), Bartoszewicz, Paluchowski (83' Żukowski) - Pesir (78' Nildo), Szymanek.

GKP Gorzów Wlkp.: Skrzyński - Petrik, Ganowicz, Wojciechowski, Kaczmarczyk - Wan, Banasiak (69' Górski), Łuszkiewicz, Ciach, Mikołajczak (62' Janusiński) - Drozdowicz.

Żółte kartki: Pielach (Górnik) oraz Petrik (GKP).

Sędzia: Artur Radziszewski (Warszawa).

Widzów: 1000 (gości: 6).

Źródło artykułu: