Godne pożegnanie jesieni - relacja z meczu Okocimski Brzesko - Ruch Wysokie Mazowieckie

W znakomitych nastrojach kończą rundę jesienną II ligi piłkarze Okocimskiego Brzesko. "Piwosze" rozbili na własnym stadionie niżej notowany Ruch Wysokie Mazowieckie 4:1. Mimo wysokiej wygranej, przy Okocimskiej dało się jednak wyczuć mały niedosyt. "Piwoszy" stać było w tej rundzie na nieco więcej. Póki co, najważniejsze jest jednak to, że Okocimski w końcu odprawił z kwitkiem zespół przyjezdny, co ostatnio brzeszczanom zdarzało się rzadko.

Od samego początku spotkania na boisku dominowali "Piwosze". Próbowali narzucić swój styl gry i to się podopiecznym Krzysztofa Łętochy udawało. Pierwszą udaną akcję ofensywną przeprowadzili jednak goście. Czujność Dariusza Treli w bramce Okocimskiego sprawdził Tomasz Bzdęga, ładnie uderzając wolejem. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać. Iwan Litwiniuk obsłużył znakomitym podaniem Rafała Gila a najskuteczniejszy snajper "Piwoszy" trafił wprost w Artura Holewińskiego. Co się odwlecze, to nie uciecze. Ten sam zawodnik w 32. minucie wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Bramka padła jednak w kuriozalnych okolicznościach. Fatalny błąd popełnił Michał Oświęcimka, który nieopatrznie wybijał piłkę, trafiając w Macieja Kisiela. Snajper "Piwoszy" przejął piłkę i pognał na bramkę rywala, w polu karnym dostrzegł lepiej ustawionego Gila, któremu pozostało już tylko pokonać Holewińskiego.

Emocjonująco zrobiło się dopiero po przerwie. Świetnie grał zwłaszcza ukraiński skrzydłowy Okocimskiego Litwiniuk. W 57. minucie znakomicie wyłożył piłkę przed pole karne do Kisiela, jednak jego uderzenie nieznacznie minęło cel. Niemal identycznie Litwiniuk zachował się w 70. minucie. Ponownie płasko zagrywał niemal z narożnika boiska, świetnie zachował się Piotr Darmochwał, który przepuścił piłkę do Roberta Trznadla. Wprowadzony po przerwie młodzieżowy reprezentant Polski popisał się pięknym uderzeniem. Zawinął piłkę z około dwudziestu metrów w samo okienko bramki Holewińskiego. Wydawało się, że po stracie drugiej bramki, goście już się nie podniosą. Nic bardziej mylnego. Podopiecznym Sławomira Kopczewskiego udało się strzelić bramkę kontaktową. Bardzo ładnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Paweł Łukasik.

Goście ruszyli odważniej do przodu, licząc na wywiezienie z Małopolski choćby punktu. W 79. minucie znakomicie uderzał Arkadiusz Zaglewski ale Trela był na posterunku. Okocimski nastawił się na kontrataki i czynił do perfekcyjnie. Najpierw w 83. minucie lewą flanką ponownie urwał się najlepszy na boisku Litwiniuk. Strzelał z ostrego kąta, Holewiński zdołał sparować piłkę na słupek. Litwiniuk próbował od razu dobijać, ale i tym razem Holewiński nie zawiódł. Minęły niespełna dwie minuty i "Piwosze" przeprowadzili kolejną kontrę. Tym razem Darmochwał świetnie dostrzegł wybiegającego na czystą pozycję Wojciecha Wojcieszyńskiego i obsłużył go znakomitym podaniem. Tenże w sytuacji sam na sam się nie pomylił. Po minucie było już 4:1. Rajd lewą stroną urządził sobie Mateusz Wawryka. Zakończył go strzałem, który dobił Gil.

Okocimski Brzesko - Ruch Wysokie Mazowieckie 4:1 (1:0)

Bramki:

1:0 - Gil 32'

2:0 - Trznadel 70'

2:1 - Łukasik 75'

3:1 - Wojcieszyński 85'

4:1 - Gil 86'

Składy:

Okocimski: Trela - Szymonik, Czerwiński, Jagła, Wawryka, Pyciak (84' Wojcieszyński), Kostecki, Darmochwał, Litwiniuk, Kisiel (59' Trznadel), Gil (89' Pisarik).

Ruch: Holewiński - Kołłątaj, Bartkiewicz, Czarnecki, Oświęcimka, Jegliński (73' Ambrożewicz), Zaglewski, Trzaskalski (46' Fidziukiewicz), Speichler, Płoszczuk (46' Łukasik), Bzdęga.

Żółte kartki: Wawryka, Jagła, Darmochwał (Okocimski) oraz Zaglewski, Ambrożewicz (Ruch).

Sędziował: Grzegorz Stęchły (Rzeszów).

Widzów: 600.

Komentarze (0)