Wiele osób uważa, że MLS to jest słaba liga, ale innego zdania jest Robert Warzycha. - Nie tak źle. W grudniu byłem w Polsce i obejrzałem kilka zespołów w akcji. Myślę, że gdybyśmy mieli grać z GKS Bełchatów albo Koroną Kielce, to wynik zależałby od dyspozycji dnia - mówi w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego 47-krotny reprezentant Polski.
- Czy Żurawski może zostać królem strzelców? Tak. Skoro zdobył go w Polsce, to dlaczego nie w Stanach Zjednoczonych. Nie będzie łatwo, bo jest tu kilku niezłych graczy. Juan Pablo Angel, były zawodnik Manchesteru City, jest Meksykanin Cuauhtemoc Blanco. Na pewno zapowiada się ciekawa rywalizacja - dodał. - Myślę, że będzie miał tu łatwiej. Chociażby ze względu na styl gry. W Szkocji dobiera się zawodników silnych i wysokich, przydatnych w grze w powietrzu. U nas gra się bardziej po ziemi. No i jest tu lepszy klimat. W Szkocji cały czas pada, trudno się przyzwyczaić. A u nas będzie się czuł jak w Polsce - zakończył Warzycha.