- To była trudna grupa, nawet jeśli Werder się w niej nie popisał. Wydawało się, jakby stracił ducha, a my spisaliśmy się znakomicie, awansując i grając naprawdę dobrze. W pierwszej połowie byliśmy niemal 60-70 procent czasu gry przy piłce. Prowadziliśmy 2:0, nie pokazując jeszcze wszystkiego co potrafimy. Gdybyśmy nie zmarnowali rzutu karnego, to moglibyśmy z łatwością strzelić cztery, a nawet pięć bramek. Jestem zachwycony postawą moich podopiecznych. Spisali się fantastycznie - powiedział.
- Skoro mamy szansę na pierwsze miejsce, to chcemy je zająć. Wygląda na to, że większość największych klubów wygra swoje grupy: Real Madryt, Barcelona, Chelsea, Manchester United, więc ważne jest zakończyć rywalizację na szczycie. Jedziemy do Twente i postaramy się odnieść zwycięstwo. Będzie trudno, ponieważ Twente gra dobrze u siebie. Miło będzie tam pojechać ze świadomością tego, co już osiągnęliśmy. Presja powinna być mniejsza - dodał.
Anglicy wygrali z Werderem po bramkach Kaboula, Modricia i Croucha. Warto odnotować, że Bale nie wykorzystał rzutu karnego.