Pierwszym meczem tej serii spotkań będzie pojedynek na Villa Park. Aston Villa zmierzy się z Arsenalem Londyn i Gerard Houllier liczy, że do składu wskoczy John Carew. Arsene Wenger ma jeszcze większe problemy, ponieważ kolejny raz kontuzji doznał Cesc Fabregas. Hiszpan nie będzie do jego dyspozycji przez kilka tygodni. Arsenal przegrał dwa ostatnie mecze. Najpierw uległ w derbach Londynu Tottenhamowi Hotspur. W tygodniu był gorszy od Sportingu Braga. Dwie porażki znacznie wpłynęły na samopoczucie francuskiego szkoleniowca. Teraz domaga się zwycięstwa nad The Villans na Villa Park, gdzie dwa ostatnie spotkania pomiędzy tymi drużynami zakończyły się remisami. Aston Villa jest jednym z trzech zespołów w lidze, który może pochwalić się, że nie przegrał na własnym obiekcie.
O godzinie 16:00 czasu polskiego Manchester United podejmie na Old Trafford drużynę Blackburn Rovers. Goście liczą na powtórkę z 2005 roku, kiedy po dwóch golach Mortena Gamsta Pedersena wygrali 2:1. Nie bez kozery wspominamy o Norwegu, ponieważ w minionej kolejce także zdobył dwie bramki i Blackburn wygrało z Aston Villą 2:0. W całym listopadzie Pedersen czterokrotnie trafiał do siatki rywali. W tygodniu Czerwone Diabły pokonały w "bitwie o Anglię" Glasgow Rangers. Jedyną bramkę zdobył Wayne Rooney. Był to dla niego dopiero drugi gol w sezonie. Pierwszy raz zmusił do kapitulacji bramkarza West Ham United (sierpień). Wówczas również wykorzystał "jedenastkę". Rooney pozostaje zatem bez bramki zdobytej z akcji.
Niełatwe zadanie czeka Manchester City. The Citizens spotkają się ze Stoke City, które plasuje się na dziewiątej pozycji. Jednak jeśli podopieczni Roberto Manciniego marzą o mistrzostwie Anglii to muszą wygrywać takie mecze.
Na niedzielę zaplanowano dwa spotkania. Oba będą bardzo ciekawe. Najpierw Newcastle United podejmie Chelsea Londyn. Sroki to dziwna drużyna. Potrafi wygrać 6:0 z Aston Villą, 5:1 z Sunderlandem, 1:0 na Emirates Stadium z Arsenalem Londyn a zarazem przegrać z Boltonem Wanderers 1:5 czy Blackpool 0:2. Potrafi również wygrać na Stamford Bridge z Chelsea 4:3, ale w Pucharze Ligi Angielskiej. Trudno jest zatem przewidzieć, w jakiej formie będzie Newcastle w niedzielne popołudnie. W The Blues więcej się ostatnio dzieje poza boiskiem. Przegrali dwa ligowe mecze z rzędu, a ostatnio wymęczyli zwycięstwo nad Żyliną w Lidze Mistrzów. Dodatkowo poważnie kontuzjowany jest John Terry, kapitan Chelsea, a prasa pisze o możliwym odejściu Carlo Ancelottiego.
Ostatnim meczem kolejki będzie starcie Tottenhamu Hotspur z Liverpoolem. Szósta drużyna podejmie dziewiątą. Gdyby The Reds wygraliby różnicą dwóch goli, to minęliby w ligowej tabeli Koguty. Te opromienione są zwycięstwem nad Werderem Brema w Lidze Mistrzów może "połknąć" Liverpool, który wystąpi bez Stevena Gerrarda.
Program 15. kolejki Premier League:
Sobota, 27 listopad:
Aston Villa - Arsenal Londyn, godz. 13:45
Bolton Wanderers - Blackpool, godz. 16:00
Everton - West Bromwich Albion, godz. 16:00
Fulham Londyn - Birmingham City, godz. 16:00
Manchester United - Blackburn Rovers, godz. 16:00
Stoke City - Manchester City, godz. 16:00
West Ham United - Wigan Athletic, godz. 16:00
Wolverhampton - Sunderland, godz. 16:00
Niedziela, 28 listopad:
Newcastle United - Chelsea Londyn, godz. 14:30
Tottenham Hotspur - Liverpool, godz. 17:00
na Instagramie 
na Facebooku 
