Piłkarze Realu Madryt byli jedynie cieniem swoich przeciwników. Królewscy zastosowali wysoki pressing, podwajali krycie, ale błyskawiczne podania Katalończyków pozwoliły na wypunktowanie niedawnych liderów. Mistrzowie Hiszpanii piąty raz z rzędu wygrali w Gran Derbi i awansowali na pierwszą lokatę.
Już w 7. minucie Lionel Messi po raz pierwszy postraszył rywali, pięknie strzelając z ostrego kąta w słupek bramki. Chwilę później świetne zagranie Andresa Iniesty wykorzystał Xavi, który znalazł się tuż przed Ikerem Casillasem i otworzył wynik meczu. Chwilę później hiszpański golkiper musiał po raz kolejny wyjmować piłkę z siatki. Katalończycy zagrali swoją typową akcję - wymienili prawie 30 bezpośrednich podań, aż w końcu David Villa wstrzelił piłkę wzdłuż pola karnego i Pedro z najbliższej odległości podwyższył rezultat.
Królewscy w pierwszej połowie praktycznie nie istnieli. Przeprowadzili jeden poważniejszy kontratak, po którym Angel di Maria strzelił w Victora Valdesa. Ponadto z rzutu wolnego tuż obok słupka uderzył Cristiano Ronaldo.
Nie zabrakło również kontrowersji na Camp Nou. Najpierw w 30. minucie Ronaldo odepchnął trenera gospodarzy - Josepa Guardiolę, z czego wynikło zamieszanie pomiędzy piłkarzami obu ekip. Dodatkowo tuż przed pierwszym gwizdkiem doszło do starcia na linii Ricardo Carvalho - Lionel Messi. Argentyńczyk padł na ziemię po zagraniu uderzeniem Portugalczyka, ale sędzia ukarał żółtą kartką jedynie piłkarza miejscowych.
Po przerwie Katalończycy pokazali się z jeszcze lepszej strony. Gracze Blaugrany praktycznie cały czas rozgrywali piłkę i nie pozwalali rozwinąć skrzydeł swoim utytułowanym rywalom. Rewelacyjnie zagrał Messi, który co rusz świetnymi rajdami nękał defensorów Blancos. Po dwóch pierwszych zagraniach goście jeszcze rozpaczliwie obronili dostępu do siatki, ale między 55. i 57. minutą przeżyli prawdziwy horror. Dwa cudowne podania Messi'ego wykorzystał David Villa, który całkowicie dobił wicemistrzów kraju.
Po tej kanonadzie, gracze Jose Mourinho również nie potrafili nawiązać równorzędnej walki, a katalońskie gwiazdy w cudowny sposób ośmieszały swoich odwiecznych wrogów. Real był bezsilny i z kolejnymi minutami gra była coraz ostrzejsza. Łącznie sędzia Iturralde Gonzalez pokazał 11 żółtych kartek i 1 czerwoną.
Na koniec Królewscy zostali upokorzeni po świetnym kontrataku Bojana Krkicia i bramce Jeffrena Suareza. Tym samym Barcelona Guardioli powtórzyła wielki wyczyn Dream Teamu z 1993 roku, kiedy to Romario i spółka również 5:0 rozjechali Real.
Po ostatniej bramce z bardzo brzydkiej strony pokazał się Sergio Ramos, który brutalnie sfaulował Messi'ego, a następnie odepchnął swoich kolegów z reprezentacji - Carlesa Puyola oraz Xavi'ego i od razu został wyrzucony z boiska.
FC Barcelona - Real Madryt 5:0 (2:0)
1:0 - Xavi 10'
2:0 - Pedro 18'
3:0 - Villa 55'
4:0 - Villa 57'
5:0 - Jeffren 90+2'
Składy:
FC Barcelona: Valdes - Abidal, Puyol, Pique, Alves - Iniesta, Busquets, Xavi (87' Keita) - Pedro (87' Jeffren), Villa (76' Bojan), Messi.
Real Madryt: Casillas - Marcelo (60' Arbeloa), Carvalho, Pepe, Ramos - Xabi Alonso, Khedira - Ronaldo, Oezil (46' Lass), Di Maria - Benzema.
Żółte kartki: Valdes, Villa, Messi, Puyol, Xavi (FC Barcelona) oraz Ronaldo, Pepe, Xabi Alonso, Carvalho, Ramos, Khedira (Real).
Czerwona kartka: Sergio Ramos (90'+3, Real Madryt).
Sędzia: Iturralde Gonzalez.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)