O ile patrząc na mecze domowe Górnika można by uznać za jedną z rewelacji rozgrywek, o tyle w meczach wyjazdowych gra i wyniki zabrzańskiej drużyny pozostawiają wiele do życzenia. Z siedmiu dotychczasowych starć na obcym terenie beniaminek przywiózł zaledwie sześć punktów, doznając przy tym aż pięciu porażek.
Szczególnie dotkliwe były te z Gdańska (1:5) i Wrocławia (0:4). - Były to wstydliwe porażki, nie tylko ze względu na wynik, ale także przez wzgląd na grę drużyny. Z naszej strony nie ma przyzwolenia na taką postawę zespołu - powiedział po klęsce ze Śląskiem prezes Łukasz Mazur. Następnego dnia odbył sternik klubu odbył rozmowę z trenerem Adamem Nawałką na temat przyczyn fatalnej postawy drużyny.
O tym, że z klęski w stolicy Dolnego Śląska zabrzanie wyciągnęli odpowiednie wnioski świadczyć miał wynik w meczu z Koroną (2:1). Niestety, tydzień później w Łodzi Górnik doznał kolejnej sromotnej klęski (0:4), choć gra była zdecydowanie lepsza niż przy poprzednich porażkach. - Widzew wypunktował nas bezlitośnie - przyznał Aleksander Kwiek.
Na tym jednak nie koniec. W poniedziałkowe przedpołudnie, dwa dni po feralnym dla Górnika meczu z Widzewem do przedstawicieli mediów wpłynęło zaproszenie na konferencję prasową, na której zarząd ma przedstawić "ważne zmiany organizacyjne w klubie".
Z miejsca rozpoczęły się też spekulacje, jakoby zarząd stracił cierpliwość do 53-letniego szkoleniowca i Nawałka stracił posadę. Te jednak w rozmowie z naszym portalem kategorycznie uciął prezes Mazur. - Nie ma w tej chwili tematu zmiany trenera pierwszego zespołu - studził nastroje szef śląskiego klubu.
Co zatem może być przedmiotem wcześniej wspomnianej konferencji? Z wieści napływających ze źródeł bliskich zabrzańskiemu klubowi wynika, że w grę wchodzi parafowanie umowy z możnym sponsorem z Rosji. Rozmowy z tym prowadził w ostatnich tygodniach prezes Górnika i niewykluczone, że już teraz doczekają się one finalizacji.