Sławomir Peszko: Musimy grać tak jak w Turynie

Lechowi Poznań brakuje tylko remisu z Juventusem Turyn, aby cieszyć się z awansu do kolejnej fazy Ligi Europejskiej. W środę wieczorem będzie już wszystko wiadomo. Jak zagra Kolejorz przeciwko Starej Damie? Czy będzie grał na remis?

- To byłoby zbyt ryzykowne, szczególnie patrząc na skład Juventusu. Z kolei otwarcie się przed nimi może skończyć się stratą kilku bramek. Musimy grać tak jak w Turynie. Wyjść do nich wysoko, czasami spróbować skontrować i zdobyć bramkę jako pierwsi. A do tego wystrzegać się stałych fragmentów gry, bo to ich silna strona. Mamy nie faulować przed własnym polem karnym (...) - mówi w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Sławomir Peszko, pomocnik Lecha.

Ostatnio ponownie pojawiły się plotki, iż Peszko może odejść do Panathinaikosu Ateny. Blisko greckiego klubu był już latem, ale ostatecznie został na Bułgarskiej. - Wzięło się to z tego, że Jacek Gmoch powiedział o mnie jedno ciepłe zdanie. Od razu zostało to przez Greków podchwycone. Ale ja nie palę się do odejścia. Raz, że podpisałem nowy kontakt i trzeba za mnie więcej zapłacić. A to nie jest bez znaczenia dla europejskich klubów. A po drugie, najlepsze transfery robi się jednak w czerwcu. Auxerre? Ostatnio spotkałem się z Irkiem Jeleniem, który przechodzi rehabilitację w Poznaniu. Może ktoś nam zrobił zdjęcie i od razu pojawiła się plotka o tym klubie - dodał.

Cały wywiad w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (0)