Po trwających trzy tygodnie negocjacjach Górnik osiągnął porozumienie z Andrzejem Orzeszkiem odnośnie objęcia przez byłego defensora zabrzańskiego klubu funkcji dyrektora sportowego. Nieoficjalnie Orzeszek pełnił nową funkcję już w przeciągu minionego tygodnia. Jego zasługą są m.in. treningi na sztucznej nawierzchni, jakie zabrzanie odbyli w Sosnowcu i pojawienie się na testach m.in. Krzysztofa Zaremby i Rafała Wodnioka.
- Rozmawiamy z kandydatem do objęcia funkcji po Tomku Wałdochu. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że jest to osoba, która z Górnikiem była silnie związana - powiedział na pożegnalnej konferencji byłego dyrektora prezes Łukasz Mazur.
Orzeszek karierę piłkarską zaczynał w Bobrku Karb Bytom, z którego przeniósł się do Górnika. W Zabrzu występował przez jedenaście sezonów, z przerwami na grę w Szombierkach, Aluminium Konin, KS Myszków i Hutniku Kraków. Wtenczas sięgnął z górniczym klubem po trzy tytuły mistrza Polski. Reprezentował też barwy Społem Zabrze, Czarnych Pyskowice i Sparty Lubliniec, w której zakończył karierę piłkarską i rozpoczął przygodę z trenerką.
Następnie prowadził m.in. Zagłębie Sosnowiec, w którym było mu dane zadebiutować na ławce trenerskiej ekstraklasy, a także Stal Rzeszów, Hetmana Zamość i Stal Poniatowa. Stamtąd wrócił do Zabrza, gdzie przejął zespół Młodej Ekstraklasy i funkcję trenera-koordynatora drużyn młodzieżowych.
Jego pracy przyświecała jasna myśl. - Zadaniem zawodników, którzy występują w drużynie Młodej Ekstraklasy jest promocja do kadry pierwszej drużyny. W Górniku w ostatnich latach kilku zawodników taką drogę przeszło i klub czerpie z tego korzyści. Warto tę drogę kontynuować - przekonuje 43-letni Orzeszek.
W szranki z Orzeszkiem do walki o fotel dyrektora sportowego Górnika stanęli Jerzy Brzęczek i Jan Urban. Ten pierwszy był faworytem władz Allianz Polska, właściciela zabrzańskiego klubu. Drugi z kolei od zwolnienia z Legii jest przymierzany do klubu z Roosevelta. Wymieniano go m.in. jako kandydata do zastąpienia na ławce trenerskiej Adama Nawałki.
Orzeszka na swojego następcę namaścił Tomasz Wałdoch, który przed tygodniem zrezygnował ze swojej funkcji ze względów rodzinnych. - Jeżeli nowy dyrektor sportowy będzie potrzebował wsparcia z mojej strony będę służył pomocą - zapewnia były dyrektor sportowy śląskiego klubu, który według koncepcji Allianz ma w dalszym ciągu współpracować z Górnikiem w innej roli.