Bundesliga: Borussia Dortmund z kolejnymi rekordami

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Czarno-żółci wciąż wygrywają i pobijają rekordowe osiągnięcia. Żadna drużyna w 48-letniej historii Bundesligi nie zdobyła tylu punktów, co Borussia w pierwszych 15 kolejkach sezonu. Trener Juergen Klopp jest jednak ostrożny w ocenie szans na mistrzostwo.

W tym artykule dowiesz się o:

40 punktów w 15 meczach i aż 13 zwycięstw - żadna drużyna nie miała równie udanego startu rozgrywek. Ani jeden zespół nie zwyciężył również pod rząd 8 razy z rzędu na wyjeździe w trakcie jednego sezonu, czego Borussia dokonała po niedzielnym pokonaniu 2:0 Norymbergi. Dortmundczycy pewnie wygrali, chociaż na Easy-Credit Stadion zagrali najmłodszą "jedenastką" w historii klubu (średnia wieku wyniosła nieco ponad 22 lata)!

- Każdy kto oglądał pojedynek z Norymbergą, widział jak trudny był on dla nas. Aby sięgnąć po mistrzowski tytuł, musimy dalej mocno walczyć i nie kalkulować naszych szans, co zresztą nigdy nie wychodziło mi najlepiej. Koncentrujemy się na najbliższym rywalu - ocenia sytuację trener Juergen Klopp.

Procentowo szanse BVB na mistrzowską paterę są jednak spore - dotychczas 31 razy na 47 sezonów najlepszy zespół na półmetku rozgrywek utrzymywał się na szczycie aż do 34. kolejki. 10-punktowa obecnie przewaga Westfalczyków może jeszcze wzrosnąć przed przerwą zimową, bowiem najbliżsi rywale - Werder Brema i Eintracht Frankfurt - nie prezentują w ostatnich tygodniach najwyższej dyspozycji.

Dyrektor sportowy Bayernu Monachium obawia się, że Borussia zakończy rundę z 46 "oczkami" na koncie. - Jeśli powtórzą to w rundzie rewanżowej, zgromadzą 92 punkty. Wtedy wszyscy udamy się do Dortmundu i pogratulujemy niesamowitego wyniku, który nigdy wcześniej nie zdarzył się w Bundeslidze - komentuje Christian Nerlinger, którego Bayern traci do lidera aż 17 punktów i, zdaniem niektórych komentatorów, pogodził się już z utratą tytułu.

Poza dwoma spotkaniami w rozgrywkach krajowych czarno-żółtych czeka jeszcze wyjazd do Sewilli i trudna rywalizacja o awans do 1/16 Ligi Europejskiej. Mało realne, by po powrocie do zdrowia Lucasa Barriosa miejsce w wyjściowym składzie, pomimo zdobycia 2 goli w dwóch meczach, utrzymał Robert Lewandowski. Nie najlepsze notowania ma Jakub Błaszczykowski, wobec czego jedynym pewniakiem na końcówkę rundę jesiennej spośród polskiego tercetu jest Łukasz Piszczek.

Źródło artykułu: