Polak mógł zarobić wielką kasę w Arabii Saudyjskiej. Tłumaczy, dlaczego powiedział "nie"

Getty Images /  ANP via Getty Images / Oskar Zawada
Getty Images / ANP via Getty Images / Oskar Zawada

Oskar Zawada przed rozpoczęciem tego sezonu zamienił występujące w lidze australijskiej Wellington na holenderskie RKC Waalwijk. 28-letni napastnik odrzucił oferty z Arabii Saudyjskiej i Indii. Powody tej decyzji wyjaśnił w rozmowie z TVP Sport.

W tym artykule dowiesz się o:

Oskar Zawada ma za sobą bardzo udane tygodnie. W pięciu ostatnich meczach zdobył pięć bramek, pokonując m.in. golkipera Feyenoordu Rotterdam. Jego bilans w RKC Waalwijk w tym sezonie to siedem goli w 16 spotkaniach, sumując wszystkie rozgrywki.

28-latek przez dwa lata grał w Wellington - zespole, który występuje w australijskiej A-League. Przed rozpoczęciem tego sezonu pożegnał się z tym klubem i przeniósł się do Holandii. Mógł jednak wybrać inny kierunek, gdyż otrzymał oferty z Arabii Saudyjskiej i Indii. W rozmowie z TVP Sport wyjaśnił, dlaczego je odrzucił.

- Nie lubię iść w życiu na łatwiznę. A pójściem na łatwiznę byłoby odejście z Australii po jednym albo dwóch dobrych sezonach, żeby tylko zarobić pieniądze. Bo nawet mając pieniądze, nie czułbym się spełniony patrząc w lustro, nie znając odpowiedzi na pytanie czy mógłbym strzelać gole w takiej lidze jak Eredivisie. Gdy patrzyłem, jak moja rodzina cieszyła się z mojego gola z Feyenoordem, było to droższe od pieniędzy - podkreślił.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wow! Fantastyczna przewrotka w Brazylii

Dodajmy, że Zawada w przeszłości występował już w Eredivisie. Od lutego do czerwca 2016 roku był piłkarzem FC Twente. Holenderskich boisk wówczas jednak nie zawojował - wystąpił w 11 ligowych meczach tego zespołu, łącznie spędzając na boisku niespełna 400 minut. Nie zdobył w nich żadnej bramki.

Kontrakt Zawady z obecnym pracodawcą obowiązuje do do końca czerwca 2026 roku. Jego zespół czeka trudna walka o utrzymanie. RKC Waalwijk zajmuje ostatnie, osiemnaste miejsce w tabeli. Zespół po 17 kolejkach ma tylko siedem punktów. Do pozycji gwarantującej grę w barażach o zachowanie pierwszoligowego bytu traci już pięć "oczek".

28-letni napastnik w rozmowie z TVP Sport przyznał też, że jego celem jest debiut w seniorskiej reprezentacji Polski. Wcześniej występował w kadrach juniorskich. Podkreślił, że grając w Holandii, ma większe szanse, by spełnić to marzenie. Jeżeli utrzyma formę strzelecką z ostatnich tygodni, może znaleźć się w kręgu zainteresowań sztabu Michała Probierza.

Komentarze (1)
avatar
aszasza
2 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie będzie powołania ,bo nie ma w CV Jajaloni