Ivica Kriżanac z tęsknoty za rodziną odszedł z Zenitu Sankt Petersburg

Jeden z najlepszych obcokrajowców, którzy w ostatnich latach grali w polskiej ekstraklasie, Ivica Kriżanac postanowił rozstać się z Zenitem Sankt Petersburg. W piątek rozwiązał kontrakt z klubem za porozumieniem stron, a swoją decyzję argumentuje tęsknotą za ojczyzną.

30-letni Chorwat grał w Zenicie od lipca 2005 roku. Jego umowa z klubem wygasała dopiero z końcem grudnia 2011 roku, ale on sam zwrócił się do przełożonych w sprawie zakończenia współpracy.

- To moja decyzja. Z myślą o powrocie do domu nosiłem się cały ubiegły rok, a kiedy graliśmy w Splicie z Hajdukiem (w ramach fazy grupowej Ligi Europejskiej - przyp. red.), to się nasiliło - tłumaczy Kriżanac. - Moja córka ma już 9 lat, a tatę widuje tylko w wakacje. Uczęszcza do szkoły w Chorwacji, a rodzina nie mogła przyjeżdżać do mnie często. Jestem wrażliwym człowiekiem, tęskniłem za nimi - dodaje.

Kriżanac cieszy się, że jego decyzja spotkała się ze zrozumieniem ze strony przełożonych i trenera Luciano Spallettiego. - Trener podszedł do tego ze zrozumieniem. Władze klubu też nie robiły mi problemów. Zenit ma dobrą drużynę, więc moje odejście nie powinno być problemem - tłumaczy reprezentant Chorwacji.

W polskiej lidze, w której ogółem rozegrał 62 mecze i strzelił pięć bramek, Kriżanac pojawił się latem 2002 roku. Po rundzie spędzonej w Górniku Zabrze przeniósł się do Groclinu Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, skąd po dwóch latach wykupił go Zenit. W Sankt Petersburgu trafił na najlepszy okres w historii klubu - zdobył z nim dwa tytułu mistrza Rosji (2007, 2010), krajowy puchar (2010) oraz przede wszystkim Puchar UEFA (2008) i Superpuchar Europy (2008).

Komentarze (0)