Cristian Omar Diaz kontuzji nabawił się w październikowym meczu Pucharu Polski z Legią Warszawa. Naderwał więzozrost piszczelowo-strzałkowy w nodze. Przez miesiąc poruszał się o kulach, a po ich odstawieniu rozpoczął rehabilitację.
Po wznowieniu przygotowań do rundy wiosennej Diaz nie brał udziału w zajęciach z całą drużyną lecz trenował indywidualnie pod okiem doktor Ewy Bieć. Przeszedł także kompleksowe badania w Wyższej Szkole Fizjoterapii we Wrocławiu.
- Badania wykazały, że z jego nogą jest już naprawdę nieźle. Mimo wszystko Cristian musi jeszcze popracować indywidualnie, by dojść do pełnej sprawności. Zdecydowaliśmy, że będzie to robił w Spale. Do tej pory trenował dwa razy dziennie, a zgrupowanie da nam możliwość jeszcze intensywniejszej pracy. Poza tym niezwykle ważny jest aspekt psychologiczny. Z powodu kontuzji długo nie przebywał z drużyną, a w ten sposób damy mu odczuć, że wciąż jest bardzo ważnym elementem zespołu - wyjaśnia na łamach slaskwroclaw.pl Wojciech Sznajder, klubowy lekarz Śląska.