Arsene Wenger zdecydował się na kilka roszad w składzie. Na ławce pozostawił m.in. Cesca Fabregasa, Robina Van Persiego oraz Gaela Clichy'ego, ale całą trójkę wpuścił na murawę pod koniec meczu. Kanonierzy już w piątej minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Samira Nasriego. Marouane Chamakh sprytnie przepuścił piłkę, która trafiła do Francuza, a ten zakończył akcję celnym strzałem.
Kolejne minuty także należały do Arsenalu. Raz po raz kotłowało się pod bramką Pawi. Druga bramka wisiała w powietrzu i w 35. minucie było już 2:0. Bacary Sagna mocno uderzył futbolówkę, która przełamała ręce Kaspera Schemichela i wpadła do siatki Leeds. Nadzieje na korzystny wynik dla gospodarzy dał 120 sekund później Bradley Johnson. Zdobył piękną bramkę z 25 metrów i Szczęsny był bez szans.
W drugiej części spotkania Arsenal znów miał kolosalną przewagę i tylko świetna postawa Schemichela zapobiegła w pierwszym kwadransie drugiej połowy utraty bramki. 20 minut przed końcem Wenger desygnował na boisko Fabregasa i Van Persiego. I to właśnie ten drugi ustalił wynik spotkania na 3:1. Ładnym strzałem głową wykończył dośrodkowanie Nicklasa Bendtnera.
Arsenal wygrał i awansował do czwartej rundy Pucharu Anglii. Wojciech Szczęsny nie miał dużo pracy w tym spotkaniu.
Leeds United - Arsenal Londyn 1:3 (1:2)
0:1 - Nasri 5'
0:2 - Sagna 35'
1:2 - Johnson 37'
1:3 - Van Persie 76'
Składy:
Leeds: Schmeichel - Connolly, Bruce, O'Brien (66' Bromby), Parker, Howson, Johnson, Snodgrass, Watt (79' Sam), Gradel, Paynter (68' Somma).
Arsenal: Szczęsny - Sagna, Djourou Koscielny, Gibbs, Song, Denilson, Nasri (84' Clichy), Arshavin (70' Van Persie), Chamakh (70' Fabregas), Bendtner.
Żółte kartki: Howson, Johnson, Snodgrass (Leeds).
Sędzia: Mike Dean.
Widzów: 38232.