Lewandowski tylko rezerwowym, Bayern żądny rewanżu na Czerwonych Diabłach - przed 19. kolejką Bundesligi

W nadchodzącej rundzie najciekawiej zapowiadają się mecze Borussii ze Stuttgartem i Bayernu z Kaiserslautern. Roberta Lewandowskiego zastąpi w pierwszym składzie zdrowy Lucas Barrios. Od 1. minuty wystąpią Piszczek, Błaszczykowski, Matuszczyk i Peszko.

W tym artykule dowiesz się o:

- Jasnym jest, że mamy tylko 12 punktów i musimy się poprawić. Potrzebujemy rewelacyjnej rundy, żeby zrealizować cel - mówił przed tygodniem opiekun VfB, Bruno Labbadia. Wygrana 1:0 z dotychczasowym wiceliderem, FSV Mainz wskazuje, że jego podopieczni z pewnością nie są na straconej pozycji w walce o utrzymanie w Bundeslidze, chociaż wciąż nie prezentują najwyższej formy. Na Signal-Iduna Park o punkty będzie im niezwykle trudno. - Dortmund jest oczywiście faworytem - przyznaje rezerwowy bramkarz Die Schwaben Marc Ziegler, a w latach 2007-2010 bramkarz Borussii. - Błędy w obronie Bayeru otworzyły im drogę do wygranej 3:1 w Leverkusen. Nam nie mogą się one przytrafić - dodaje. Stuttgart, który jesienią bez walki uległ u siebie czarno-żółtym 1:3, wystąpi bez dwójki kontuzjowanych snajperów - Cacau i Cipriana Maricy. W napadzie zagra więc osamotniony Pavel Pogrebnyak, a po przerwie Labbadia z pewnością desygnuje do gry najlepszego, obok Roberta Lewandowskiego, dżokera Bundesligi, Martina Harnika. Tradycyjnie problemem może być zestawienie formacji obronnej - od 1. minuty spodziewani są na boisku m.in. 20-letni Patrick Funk oraz jeden z najgorszych (wg rankingu Kickera) piłkarzy niemieckiej ekstraklasy, Cristian Molinaro.

- Jedyne, co można teraz zrobić, to złożyć piłkarzom z Dortmundu gratulacje - oświadczył niedawno Arjen Robben z Bayernu Monachium. Borussia opinią najpoważniejszego konkurenta zdaje się nie przejmować i koncentruje się wyłącznie na najbliższym pojedynku, w którym będzie musiała uporać się z niemałymi problemami. W tygodniu chorowali Mario Goetze, Antonio da Silva i Mohamed Zidan, a z urazem zmagał się inny z graczy środka pola, Sven Bender. O ile pierwszy z wymienionych ma być zdolny do gry, o tyle absencja pozostałych jest niemal przesądzona. - Mamy problem z obsadą pomocy - przyznaje Michael Zorc. Niewykluczone, że w tej sytuacji partnerem Nuri Sahina będzie 28-letni Markus Feulner, dla którego byłby to debiut w pierwszej jedenastce. W pełni sił jest już za to Lucas Barrios, który zdaniem niemieckich mediów zastąpi w wyjściowym składzie Lewandowskiego. Poza tym Juergen Klopp nie powinien dokonać roszad w zestawieniu, co oznacza, że od 1. minuty zagrają Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski. Polacy wciąż muszą udowadniać swoją wartość - pozycji 25-letniego obrońcy zagraża bowiem Patrick Owomoyela, który właśnie wznowił treningi, a "Kuba", gdy z Pucharu Azji wróci Shinji Kagawa, znów może stać się jedynie zmiennikiem Kevina Grosskreutza. Borussia jest zdecydowanym faworytem i każde inne rozstrzygnięcie niż jej co najmniej dwubramkowa wygrana będzie zaskoczeniem.

Niewykluczone, że pojedynek z Czerwonymi Diabłami będzie ostatnim w barwach Bayernu Marka van Bommela. Kapitan mistrzów Niemiec czuje się na Allianz Arena niedoceniany i, jak informuje Tageszeitung, chce odejść do Liverpool FC. Miejsce Holendra zajmie zapewne nowy nabytek, Luiz Gustavo. W sobotę na pewno zabraknie Francka Ribery'ego, którego kontuzja nie okazała się jednak poważna. - Wspaniałym uczuciem jest znów być na boisku - cieszy się za to Robben, który przeciwko Lautern zagra w podstawowej "11" obok Bastiana Schweinsteigera i Thomasa Muellera. W bramce ponownie stanie, po zebraniu świetnych recenzji za mecz z Wolfsburgiem, Thomas Kraft. Louis van Gaal i jego piłkarze chcą zrewanżować się ekipie Mario Kurza za sensacyjną porażkę 0:2 z 2. kolejki sezonu. Będzie to o tyle łatwiejsze, że nie wystąpi snajper beniaminka, Srdjan Lakić (pauzuje za kartki, w środę w meczu Pucharu Niemiec strzelił hat-tricka, jego miejsce "na szpicy" zajmie Adam Nemec). FCK to w trwającym sezonie zespół nieobliczalny; potrafił wygrać w Bremie, rozbić 5:0 Schalke, ale i w takim samym stosunku przegrać w Dortmundzie. W Monachium team z Betzenberg nie triumfował w kolejnych ośmiu meczach począwszy od 1997 roku.

Nie najlepiej pod względem sportowym (zaledwie remis w słabym stylu w K'lautern) i zdrowotnym zaczęła się runda wiosenna dla FC Koeln. Z powodu kontuzji przeciwko Werderowi nie wystąpi doświadczony Armando Petit. - Widzieliśmy, jak ważnym jest elementem. Przegraliśmy drugą połowę w Kaiserslautern, ponieważ musiał zejść - mówi o Portugalczyku Frank Schaefer. Pod nieobecność Petita o miejsce w składzie nie musi martwić się Adam Matuszczyk, chociaż jego gra nie przypadła ostatnio trenerowi do gustu. - Najbardziej martwi mnie przekazywanie piłki z obrony do ataku - ocenił Schaefer realizację zadań, które należą właśnie do reprezentanta Polski. W obliczu urazów kolegów i świńskiej grypy, od 1. minuty w sobotni wieczór wystąpi również Sławomir Peszko. 25-letni skrzydłowy przyznał, że pod koniec debiutu miał problemy kondycyjne. Przeciwko ekipie Thomasa Schaafa "Peszkinowi" może być jeszcze trudniej, bowiem bremeńczycy znani są z szybkiej gry i dużej ruchliwości. - Werder na papierze ma wielką wartość. Jeśli będą próbować, mogą zdobyć wiosną bardzo dużo punktów. Jednak w sobotę chcemy oczywiście zwyciężyć. Potrzebujemy 3 oczek i zrobimy wszystko, by je zdobyć - ocenia Lukas Podolski. Wśród gości pod znakiem zapytania stoi występ kapitana i bohatera pojedynku z Hoffenheim (gol na 2:1 w doliczonym czasie), Torstena Fringsa.

Do interesującego starcia dojdzie w Hanowerze. Zespół Mirko Slomki efektowną wygraną z Eintrachtem (3:0) wspiął się na pozycję wicelidera i wcale nie musi jej szybko opuścić. - Jestem bardzo dumny z wyników drużyny. To, czego życzą nam ludzie, nie ma na razie znaczenia - podstawową rzeczą jest osiągnięcie 40 punktów - obrońca Karim Haggui podkreśla, że celem wciąż pozostaje utrzymanie. Bramki Die Roten strzec będzie Ron-Robert Zieler, który świetnie wypadł we Frankfurcie i na dłużej może wygryźć ze składu Floriana Fromlowitza. Schalke po porażce z HSV 0:1 może już chyba zapomnieć o walce o czołowe lokaty. Felix Magath eksperymentalnie zamierza posadzić na ławce AWD-Arena Edu i Jose Jurado, by posłać w bój "złote dziecko" Koenigsblauen, Juliana Draxlera. Utalentowany pomocnik w minioną sobotę w wieku 17 lat i 117 dni został najmłodszym w historii debiutantem Schalke w Bundeslidze, by po kilku godzinach podpisać pierwszy zawodowy kontrakt. Emocjonująco i widowiskowo może być w Moguncji i Moenchengladbach, biorąc pod uwagę rozstrzygnięcia z rundy jesiennej. Wówczas Bruchweg-Boys i Borussia sensacyjnie, odpowiednio 4:3 i 6:3, wygrały na wyjazdach z faworyzowanymi Bayerem i Wolfsburgiem. W zespole Juppa Heynckesa, który spróbuje zmazać plamę za łatwą porażkę przed tygodniem z BVB, nawet od 1. minuty możliwy jest występ Michaela Ballacka.

Program 19. kolejki Bundesligi

piątek, 21 stycznia:

Hamburger SV - Eintracht Frankfurt, godz. 20.30

sobota, 22 stycznia:

Borussia Dortmund - VfB Stuttgart, godz. 15:30

Bayern Monachium - FC Kaiserslautern, godz. 15:30

SC Freiburg - FC Nuernberg, godz. 15:30

FSV Mainz - VfL Wolfsburg, godz. 15:30

Hannover 96 - Schalke Gelsenkirchen, godz. 15:30

FC Koeln - Werder Brema, godz. 18.30

niedziela, 23 stycznia:

Borussia Moenchengladbach - Bayer Leverkusen, godz. 15:30

TSG Hoffenheim - FC St. Pauli, godz. 17:30

->Wyniki Bundesligi<-

->Tabela Bundesligi<-

->Klasyfikacja strzelców Bundesligi<-

Źródło artykułu: