Do Zabrza Vladimir Balat trafił przed rokiem z rezerw mistrza Słowacji, MSK Żilina. Słowacki rozgrywający przy Roosevelta kariery jednak nie zrobił. Przez dwanaście miesięcy zanotował zaledwie dziesięć występów w barwach pierwszej drużyny Górnika, z czego aż sześć na boiskach pierwszej ligi.
Jesienią 23-latek cztery razy wybiegł na boisko w górniczych barwach. Znacznie częściej Balat grywał w drużynie Młodej Ekstraklasy, gdzie również nie zachwycał. Przed tygodniem zawodnik znalazł się w kadrze Górnika na zgrupowanie w Dzierżoniowie. Nie dotrwał jednak do jego końca. W sobotę opuścił Dolny Śląsk i wyjechał na Słowację, gdzie rozpoczął testy w 1.FC DAC Dunajská Streda. Kilka dni temu w odwrotnym kierunku powędrował Michal Gasparik, który występował w słowackim klubie na zasadzie wypożyczenia z FK Teplice.
Jeżeli Balat zdoła przekonać do swoich umiejętności sztab szkoleniowy drużyny z Dunajskiej Stredy podpisana zostanie roczna umowa wypożyczenia z opcją pierwokupu. Ewentualne odejście Słowaka może przyśpieszyć przeprowadzkę do Zabrza Gabriela Nowaka, który kilka dni temu podpisał 3-letnią umowę z Górnikiem obowiązującą od lipca bieżącego roku. Nie jest jednak tajemnicą, że władze beniaminka ekstraklasy prowadzą rozmowy z działaczami GKS-u Katowice, by transfer sfinalizować jeszcze tej zimy.
