Piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego od początku okresu przygotowawczego mają problemy. Epidemia grypy spowodowała, że na zajęciach pojawiało się po kilku zawodników, a w dodatku sztab szkoleniowy reprezentował tylko jeden z asystentów Andrzeja Pyrdoła. Dopiero w minionym tygodniu frekwencja na treningach zbliżała się do właściwej.
- Sam jestem ciekaw, jak w takiej sytuacji wypadną moi zawodnicy na tle silnego rywala, jakim jest GKS Bełchatów - mówił przed środowym meczem Pyrdoł.
Wypadli oni całkiem nieźle, zwłaszcza w pierwszej połowie. Prowadzenie w 11. minucie meczu objęli właśnie I-ligowcy. Po akcji łodzian lewą stroną, piłkę w polu karnym otrzymał Dariusz Kłus i silnym strzałem umieścił ją w siatce. Z biegiem czasu przewagę osiągnęli bełchatowianie. Wyrównanie przyszło po godzinie gry, a ładnym strzałem z ok. 25 metrów "zabłysnął" Tomasz Wróbel. Trzy minuty przed ostatnim gwizdkiem sędziego, wynik meczu na 2:1 dla GKS-u ustalił Dawid Nowak.
W barwach GKS-u wystąpił w Gutowie Małym testowany Egidjus Vaitkunas z Żalgirisu Wilno, zaś w ŁKS-ie zobaczyliśmy dwóch nowych piłkarzy - Macieja Bykowskiego i Patryka Kubickiego, a także przebywającego na testach Witold Ziober.
Po obu zespołach widać było, że to wciąż początkowy fragment okresu przygotowawczego. Na lepszą i bardziej składną grę przyjdzie czas w następnych tygodniach. ŁKS kolejny sparing rozegra w sobotę. W Kleszczowie ich rywalem będzie Olimpia Grudziądz. GKS Bełchatów z kolei zmierzy się tego dnia z Koroną Kielce
ŁKS Łódź - GKS Bełchatów 1:2 (1:0)
1:0 - Kłus 11'
1:1 - Wróbel 59'
1:2 - Nowak 87'
ŁKS Łódź: Wyparło - Gieraga, Łabędzki, Klepczarek, Salski, Kłus, Mączyński, Romańczuk, Smoliński, Kosecki, Mięciel, a także: Wasków, Seweryn, Woźniczka, Adamski, Obem, Ziober, Bykowski, Pawlak, Kubicki, Kujawa.
GKS Bełchatów: Sapela - Fonfara, Drzymont, Tanevski, Popek, Zawodziński, Bocian, Gol, Komołow, Małkowski, Kuświk, a także: Budziłek, Vaitkunas, Lacić, Wenger, Jarmuż, Wróbel, Baran, Grube, Cetnarski, Vinicius, Żewłakow, Nowak.