Murawa w Poznaniu znowu w fatalnym stanie!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W Poznaniu na nową murawę wydano już 1,5 mln zł, a tymczasem ona dalej znajduje się w fatalnym stanie. Przegląd Sportowy przewiduje kompromitację właściciela obiektu, bowiem mecz ze Sportingiem Braga odbędzie się już 17 lutego.

W tym artykule dowiesz się o:

O problemach Lecha Poznań z murawą mówi się od dawna. Gospodarze obiektu próbowali już wszystkich sposobów, żeby boisko, z którego korzystają piłkarze, było w jak najlepszym stanie. Tymczasem tuż przed spotkaniem ze Sportingiem Braga w 1/16 finału Ligi Europy murawa nie nadaje się do gry! Przegląd Sportowy przypomniał nawet słowa Jacka Zielińskiego, który przed jednym z meczów nazwał murawę... parkurem dla koni, ale po zawodach.

- Próbujemy ratować sytuację. To jest jednak właściwie działanie wbrew naturze - tłumaczy Maciej Mielęcki, wicedyrektor Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji, które odpowiadają za Stadion Miejski przy Bułgarskiej. - Przecież w lutym w naszych domowych ogródkach nikt nawet nie marzy, żeby trawa przeszła proces wegetacji. Jest za wcześnie.

W ubiegłym roku murawa była wymieniana aż cztery razy. W sumie na wszystkie z tym związane inwestycje wydano już 1,5 mln zł. Teraz boisko znowu jest w fatalnym stanie przez zimę, ale przede wszystkim przez grudniowy mecz Lecha z Juventusem Turyn. Przypomnijmy, że rozgrywano go w temperaturze przekraczającej minus dziesięć stopni i przy gęsto padającym śniegu.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Źródło artykułu: