Samba Ba trenuje w Ostrowcu

Ruch na rynku transferowym rozpoczął się już na dobre. Jak na razie z KSZO umowę podpisał tylko Piotr Nowosielski, jednak być może w tym tygodniu podpisy pod kontraktem złożą kolejni zawodnicy.

Bzdęga, Samba Ba i Kolarov na tak

Najbliższy podpisania umowy z ostrowieckim I-ligowcem jest Tomasz Bzdęga, który podobnie jak Nikola Kolarov dołączył do zespołu już na obozie w Bielsku - Białej. Wygląda na to, że zarówno ci dwaj piłkarze, jak i przebywający w Ostrowcu Świętokrzyskim Senegalczyk Pape Samba Ba (ostatnio Pogoń Siedlce) na tyle przekonali swoimi umiejętnościami sztab szkoleniowy pomarańczowo - czarnych, że ich kontrakty powinny w ciągu najbliższych dni stać się faktem.

Blagojević zastąpi Wróbla?

Ważą się losy ostrowieckiego bramkarza Michała Wróbla, który jest w poważnym kręgu zainteresowań II-ligowej Olimpii Grudziądz. Już jakiś czas temu lider grupy wschodniej zwrócił się z ofertą po mierzącego ponad dwa metry golkipera, jednak póki co sprawa się przeciąga. Nie jest jednak wykluczone, że Wróbel zmieni barwy klubowe, gdyż na testach w zespole KSZO przebywa Vedran Blagojević. Zawodnik ten ma 27 lat i dołączył do drużyny jeszcze na obozie przygotowawczym w Bielsku - Białej.

- Jeśli będzie dla nas alternatywa do obsady bramki, to nie będziemy robić Michałowi przeszkód - mówił pełniący obowiązki prezesa KSZO SSA, Piotr Zieliński.

Czyżby serbski zawodnik miał być alternatywą dla klubu po odejściu Wróbla? Wiele wskazuje na to, że tak właśnie może się stać, gdyż potencjalny sponsor, który jest zainteresowany inwestowaniem w klub z pewnością chciałby wypromować własnych piłkarzy, a właśnie ci pochodzą z krajów bałkańskich.

- Wiąże mnie z klubem kontrakt, który na chwile obecną wypełniam, natomiast jeśli prezesi obu klubów dojdą do porozumienia w mojej kwestii, to zmienię barwy klubowe - dodał Michał Wróbel.

Zamieszanie z Frańczakiem

Utalentowany pomocnik ostrowieckiego KSZO odkąd regularnie gra w podstawowym składzie jest w kręgu zainteresowań zespołów zarówno I ligi jak i Ekstraklasy. Swego czasu pilarzem interesowała się nawet Legia Warszawa. Wprawdzie ostatnia kontuzja pokrzyżowała mu plany związane ze sportową karierą, jednak być może i Adrian Frańczak rozstanie się z ekipą pomarańczowo-czarnych.

Zawodnik ma ważny kontrakt z klubem, jednak nie jest tajemnicą, że za porozumieniem stron byłby go skłonny rozwiązać. Jego najbliższa przyszłość powinna wyjaśnić się ciągu kilku dni i być może popularny „Franek” wzmocni któregoś z ligowych rywali ekipy trenera Czesława Jakołcewicza.

Komentarze (0)