Tomasz Mikołajczak i Bartosz Ślusarski przez większą część swojej kariery występowali w ataku. W Lechu będą mieli jednak inną rolę. Trener Jose Maria Bakero widzi ich na pozycji bocznych pomocników. Mikołajczak grał już w Kolejorzu jako prawoskrzydłowy, a czasami również po przeciwnej stronie boiska. Spisywał się tam lepiej niż w ataku, gdzie nie mógł zdobyć bramki. Dopiero gdy ówczesny szkoleniowiec Jacek Zieliński dostrzegł w nim zastępcę Sławomira Peszki, to były zawodnik Nielby Wągrowiec przełamał swoją strzelecką niemoc. Teraz Mikołajczak będzie walczyć o miejsce w składzie z Jackiem Kiełbem. Z tego powodu poznaniacy zrezygnowali z pozyskania prawoskrzydłowego po odejściu Peszki. Na tej pozycji może również grać Marcin Kikut.
Do pomocy ma zostać przesunięty również Ślusarski, który będzie alternatywą na lewe skrzydło dla Siergieja Kriwca oraz Jakuba Wilka. Dla "Ślusarza" to również nie będzie zupełna nowość, ponieważ w Cracovii Kraków czasami był wystawiany na skrzydle.
Oczywiście w razie potrzeby obaj zawodnicy mogą wystąpić jako napastnicy, ale tam walka o miejsce w składzie toczyć się będzie głównie między Artjomsem Rudnevsem a Vojo Ubiparipem.
Trener Jose Maria Bakero już jesienią pokazał, że lubi wystawiać lewonożnych zawodników na prawym skrzydle i odwrotnie. Taki manewr testowany był również w sparingach, więc wiosną w Lechu może występować spora wymienność pozycji.