Zwycięski sparing Lecha

Piłkarze Lecha Poznań rozegrali w niedzielę pierwszy mecz sparingowy podczas zgrupowania w Turcji. Ich rywalem była Steaua Bukareszt. Kolejorz, mimo braku kilku kadrowiczów, okazał się lepszy od Rumunów i wygrał 2:1, choć w drugiej połowie miał sporo problemów.

Trener Jose Maria Bakero musiał się dokonać kilku roszad w ustawieniu zespołu, ponieważ nie mógł skorzystać z usług zawodników powołanych do reprezentacji. Z tego powodu na prawej obronie musiał zagrać Tomasz Mikołajczak.

Spotkanie dobrze rozpoczęło się dla polskiego zespołu. W 8. minucie po dośrodkowaniu Mateusza Możdżenia piłkę do bramki Rumunów z ostrego kąta w krótki róg skierował Artjoms Rundnevs i Lech wyszedł na prowadzenie. W kolejnych minutach gra toczyła się głównie w środku pola i brakowało klarownych sytuacji. Grzegorz Kasprzik musiał interweniował właściwie tylko raz po uderzeniu z rzutu wolnego Pablo Brandana. Steaua mogła wyrównać w 38. minucie, gdyby jeden z jej zawodników sięgnął piłkę po dobrym dograniu z prawej strony. Tak się jednak nie stało i chwilę później Kolejorz zdobył drugiego gola. Po dośrodkowaniu Jakuba Wilka piłkę w bramce z najbliższej odległości umieścił Siergiej Kriwiec.

Drugą połowę z większym animuszem rozpoczęła drużyna z Bukaresztu. Najpierw w dobrej sytuacji znalazł się Marius Bilasco, ale uderzył fatalnie i posłał piłkę wysoko nad bramką. W 51. minucie Steaua zdobyła jednak kontaktowego gola. Romeo Surdu dograł do Banela Nicolity, a ten z bliska trafił do siatki bezradnego Kasprzika. Jak by tego było mało za dyskusję z sędzią czerwoną kartką ukarany został Seweryn Gancarczyk. Zgodnie z przedmeczowymi ustaleniami mógł go zastąpić inny zawodnik, więc na boisku pojawił się Luis Henriquez.

W dalszej części meczu nadal Steaua była lepszą drużyną, ale nie potrafiła poważnie zagrozić bramce Kolejorza. Stać ją było tylko na kilka niecelnych strzałów. Nieco groźniej było w końcówce meczu, gdy najpierw dobrze interweniował Kasprzik, a potem piłka przeleciała obok słupka. Lech również mógł zdobyć bramkę, ale po ładnej zespołowej akcji zakończonej groźnym strzałem Vojo Ubiparipa piłkę zdołał odbić golkiper Rumunów.

Lech Poznań - Steaua Bukareszt 2:1 (2:0)

1:0 - Rudnevs 8'

2:0 - Krivets 40'

2:1 - Nicolita 51'

Składy:

Lech Poznań: Kasprzik - Kamiński (46' Jurga), Bosacki, Djurdjević, Gancarczyk (52' Henriquez) - Mikołajczak (46' Golla), Możdżeń (46' Stilić), Kriwiec (74' Zapotoka), Wilk (62' Ślusarski), Kiełb - Rudnevs (74' Ubiparip).

Steaua Bukareszt: Tatarusanu (61' Stanca) - Bonfim, Baciu, Alves (61' Martinović), Brandan (79' Emeghara) - Nicoliţa (71' Matei), Gomes (79' Onicas), Marinescu (71' Radut), Onofras (46' Szekely), Surdu - Bilasco.

Żółte karki: Bilasco, Gomes (Steaua).

Czerwona kartka: Gancarczyk (Lech).

Komentarze (0)