Sparing Śląska: Zwycięstwo utracone w doliczonym czasie

Pierwszy podczas zgrupowania na Cyprze sparing rozegrali piłkarze Śląska Wrocław. Mecz zakończył się remisem, choć bliscy wygranej byli gracze WKS-u. Wrocławianie rywalizowali z Dinamo Mińsk.

Piłkarze Oresta Lenczyka mają już za sobą pierwszy sparing podczas obozu na Cyprze. W piątek ich rywalem było Dinamo Mińsk. To jeden z najbardziej utytułowanych klubów w Białorusi. W przeszłości Dinamo występowało między innymi w ćwierćfinałach Pucharu Zdobywców Pucharów czy Pucharu UEFA.

Po raz ostatni piątkowi rywale WKS-u tytuł najlepszej drużyny w swoim kraju wywalczyli w 2004 roku. Jesienią w Lidze Europejskiej Dinamo doszło do IV rundy eliminacyjnej, gdzie odpadło z belgijskim Club Brugge. W zakończonym sezonie białoruskiej ligi (system wiosna-jesień) piłkarze z Mińska zajęli czwarte miejsce. Dinamo w meczu sparingowym rywalizowało już między innymi z Koroną Kielce. Potyczka zakończyła się remisem 1:1.

Piątkowe spotkanie toczyło się pod dyktando zawodników z polskiej ekstraklasy. Piłkarze Śląska od pierwszych minut ruszyli do ataku, lecz brakowało im skuteczności. Wrocławianie co chwilę gościli pod bramką swoich rywali, lecz nie mogli ulokować futbolówki między słupkami. Uderzenia były minimalnie niecelne bądź futbolówkę łapał golkiper.

Gracze Dinama potrafili się jednak odgryźć. W 34. minucie po uderzeniu z rzutu wolnego futbolówka odbiła się od poprzeczki. Druga połowa także zaczęła od mocnego akcentu w wykonaniu zawodników z Mińska. W sytuacji sam na sam obronną ręką wyszedł jednak golkiper WKS-u, Marian Kelemen.

Po godzinie gry w drużynie z Wrocławia nastąpiło kilka zmian. Na ich efekty nie trzeba było długo czekać, bowiem już minutę później po dośrodkowaniu Remigiusza Jezierskiego celnym strzałem głową popisał się Waldemar Sobota. Piłkarze Śląska długo nie cieszyli się z prowadzenia. W 64. minucie Dawid Abramowicz faulował jednego z rywali w polu karnym, a sędzia wskazał na rzut karny, który przez graczy Dinama został wykorzystany.

W końcowych fragmentach potyczki wrocławianie znów objęli prowadzenie. Tym razem w polu karnym Dinama faulowały był Marek Gancarczyk, a z rzutu karnego gola zdobył Cristian Diaz, który zagrał po raz pierwszy od pucharowego spotkania z Legią Warszawa. Mecz odbył się w październiku, a Diaz nabawił się w nim groźnej kontuzji. Już w doliczonym czasie gry zawodnicy Dinama zdołali jeszcze zdobyć bramkę, a w związku z tym pojedynek zakończył się remisem.

Dinamo Mińsk - Śląsk Wrocław 2:2 (0:0)

0:1 - Sobota 61'

1:1 - Afanasyev k. 64'

1:2 - Diaz (k.) 78'

2:2 - Lucas 90'

Składy:

Dinamo: Gorbunov - Kondratiev, Zhevnerov (58' Nikitin), Gavrilovic, Zaleski - Ledesma, Jasiński, Leonardo - Afanasjew, Nikitin (46' Lucas), Jampol.

Śląsk: Kelemen (62' Rafał Gikiewicz) - Socha (60' Pawelec), Celeban (60' Szewczuk), Fojut, Spahić (62' Abramowicz) - Sobota (75' Diaz), Kaźmierczak (60' Elsner), Sztylka (70' Menzel), Ćwielong (60' Gancarczyk), Mila (60' Madej) - Łukasz Gikiewicz (60' Jezierski).

Źródło: serwisy klubowe.

Komentarze (0)