Ligue 1: Świetny mecz na Stade Geoffroy-Guichard, derby dla Olympique Lyon

W rundzie jesiennej piłkarze AS Saint-Etienne niespodziewanie pokonali na wyjeździe w prestiżowym derbowym pojedynku Olympique Lyon. W sobotę nie zdołali powtórzyć tego sukcesu, choć rozpoczęli mecz znakomicie.

W tym artykule dowiesz się o:

Wspierani od początku spotkania gorącym dopingiem piłkarze Les Verts nie przestraszyli się faworyzowanego rywala i nie ograniczali się do obrony. Pierwsze ataki w ich wykonaniu były nieco chaotyczne, ale bramkarz OL Hugo Lloris nie mógł narzekać na brak pracy. W 8. minucie obronił groźny strzał głową Loica Perrina, ale kilka minut później skapitulował. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, Carlos Bocanegra wyprzedził obrońców i z najbliższej odległości posłał piłkę do siatki.

Mimo korzystnego rezultatu gospodarze nie cofnęli się do obrony i nadal stwarzali zagrożenie pod bramką przeciwnika. Najlepszą okazję do podwyższenia prowadzenia zmarnował Sylvain Marchal, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzył głową i posłał piłkę minimalnie obok słupka. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 28. minucie. W polu karnym St Etienne po stałym fragmencie gry obrońcy nie zdołali bezpiecznie wybić piłki. Futbolówkę przejął Bafetimbi Gomis i oddał mocny strzał z jedenastego metra, nie dając szans bramkarzowi.

Przed przerwą bliski strzelenia gola był Dimitri Payet, ale napastnik St Etienne przegrał pojedynek z Llorisem. Prowadzenie zdołali natomiast objąć goście, z rzutu rożnego dośrodkował Yoann Gourcuff, a głową uderzył Cris. Piłka odbiła się jeszcze od Moustaphy Bayala zmieniając tor lotu i zaskakując golkipera.

W drugiej połowie dłużej przy piłce utrzymywali się gracze Les Verts, którzy ambitnie dążyli do zmiany niekorzystnego rezultatu. Zapomnieli jednak o koncentracji w obronie i w 69. minucie stracili kolejnego gola. Po wznowieniu gry przez Llorisa piłkę przejął Michel Bastos. Brazylijczyk wyprzedził dwóch obrońców i gdy rozpędzony wpadł w pole karne, precyzyjnie skierował piłkę do bramki obok bezradnego Jeremiego Janota.

Kolejny stracony gol podciął skrzydła gospodarzom, nie zdołali już pokonać dobrze dysponowanego bramkarza Olympique Lyon. Dogodne okazje do strzelenia gola zmarnowali m.in. Laurent Battles oraz Boubacar Sanogo. Wynik na 1:4 ustalił w końcówce Jimmy Briand, który wykorzystał podanie innego rezerwowego - Cesara Delgado. Ten rezultat nie oddaje przebiegu spotkania, St Etienne nie zasłużyło na tak wysoką porażkę. Wicemistrz Francji wykazał się jednak znakomitą skutecznością.

Zespół Claude Puela odniósł prestiżowe zwycięstwo i wciąż liczy się w walce o mistrzostwo. Obecnie traci do lidera 4 punkty, Lille OSC w niedzielę zmierzy się z Tuluzą.

AS Saint-Etienne - Olympique Lyon 1:4 (1:2)

1:0 - Bocanegra 13'

1:1 - Gomis 28

1:2 - Bayal (s.) 40'

1:3 - Bastos 69'

1:4 - Briand 90'

Składy

AS Saint-Etienne: Janot - Bocanegra, Marchal, Bayal, Nery (37' Ebondo), Matuidi, Battles (77' Aubameyang), Perrin, Sako (61' Sanogo), Payet, Riviere.

Olympique Lyon: Lloris - Cris, Reveillere, Cissokho, Lovren, Källström, Toulalan, Bastos (87' Briand), Gourcuff, Gomis (65' Delgado), Lisandro Lopez (90' Pied).

Żółte kartki: Ebondo, Perrin (St Etienne), Källström, Lovren (OL).

Komentarze (0)