Bramkarz na medal - relacja ze spotkania Polonia Bytom - Piast Gliwice

Bezbramkowym remisem zakończyło się sobotnie spotkanie sparingowe pomiędzy Polonią Bytom a Piastem Gliwice. Nie oznacza to jednak, że przy Olimpijskiej brakowało emocji. Obie drużyny stworzyły sobie kilka klarownych sytuacji pod bramką rywala, ale pierwszoplanowe role pełnili bramkarze śląskich jedenastek.

Dla Polonii sparing z Piastem był pierwszym meczem kontrolnym rozegranym w Polsce po dziesięciodniowym zgrupowaniu w tureckiej Analyi. Efekty pracy wykonanej przez bytomian podczas obozu były widoczne w pojedynku ze spadkowiczem z ekstraklasy. W pierwszym kwadransie gry, to podopieczni trenera Roberta Góralczyka przeważali, choć swoje okazje miał też Piast.

Najpierw po zagraniu Marcina Radzewicza w dobrej sytuacji strzeleckiej znalazł się Grzegorz Podstawek i pewnie skierowałby piłkę do siatki, ale arbiter odgwizdał ofsajd napastnika bytomian. Chwilę później lewym skrzydłem z piłką szarżował Łukasz Tymiński, ale skuteczną interwencją rajd zawodnika Polonii zatrzymał Adrian Klepczyński. W międzyczasie po ładnej zespołowej akcji Piasta przed szansą strzelecką stanął Jakub Biskup, ale posłał piłkę wyraźnie nad poprzeczką bytomskiej bramki.

Pod bramką gliwiczan po raz kolejny groźnie było w 25. minucie gry, kiedy David Kobylik dograł piłkę do niepokrytego Blazeja Vascaka, a słowacki pomocnik gospodarzy dwukrotnie uderzał na bramkę rywala. Jakub Szmatuła stanął jednak na wysokości zadania i nie dał się pokonać.

Kilkadziesiąt sekund później Piast powinien objąć prowadzenie. Najpierw kąśliwie na bramkę Polonii uderzał Rudolf Urban, ale efektowną paradą piłkę nad poprzeczką przeniósł Seweryn Kiełpin, a po kornerze golkiper bytomskiej drużyny popisał się świetnym refleksem po strzale Bartłomieja Sielewskiego.

W 34. minucie pierwszej zmiany musiał dokonać trener Polonii. Z powodu urazu boisko musiał opuścić bowiem Krzysztof Król. - Wyskoczyłem do górnej piłki i źle wylądowałem, skręcając kostkę. Nie wygląda to najciekawiej, ale więcej będę mógł powiedzieć po badaniu USG - powiedział lewy defensor Polonii, który schodził do szatni z opatrunkiem na prawej kostce.

Zmiana nie zdekoncentrowała jednak bytomian. Gospodarze nadal atakowali i po akcji z przedostatniej minuty pierwszej połowy powinni objąć prowadzenie. Przed polem karnym gości faulowany był Błażej Telichowski. Arbiter nie przerwał jednak gry, a wykorzystując przywilej korzyści w pole karne Piasta wpadł Tymiński, który ostatecznie posłał futbolówkę kilkanaście centymetrów obok słupka.

Od początku drugiej części gry przewagę mieli gracze Piasta. Najpierw groźnie rzutu wolnego na bramkę Polonii uderzał Tomasz Podgórski, chwilę później po szybkiej kontrze minimalnie niecelnie uderzał Maycon, a potem po dośrodkowaniu Biskupa piłka o centymetry minęła spojenie słupka z poprzeczką bramki bytomian. Polonia zdołała odpowiedzieć dwoma strzałami Kobylika, ale za każdym razem na posterunku był Szmatuła.

W ostatnim kwadransie gry mecz znów się wyrównał. Gospodarzom sygnał do ataku dał Dariusz Jarecki, po którego strzale z dystansu futbolówkę z trudem złapał golkiper gliwiczan. W odpowiedzi Piast wyszedł z szybką kontrą, po której oko w oko z Marcinem Juszczykiem stanął Podgórski. Po strzale zawodnika pierwszoligowca z Gliwic piłka przeszła tuż obok słupka. Gospodarzy na prowadzenie na osiem minut przed końcem spotkania powinien wyprowadzić Robert Wojsyk, ale po jego strzale z siedmiu metrów kapitalnym refleksem popisał się bramkarz Piasta.

Mający dzień konia 30-letni golkiper Piasta tytuł zawodnika meczu zapewnił sobie jednak interwencją z 88. minuty, kiedy efektowną robinsonadą zatrzymał strzał Miroslava Barcika z dziesięciu metrów. - Medal dla bramkarza - apelował do kolegów schodząc z boiska Sławomir Szary, kapitan drużyny z Okrzei.

Polonia Bytom - Piast Gliwice 0:0

Składy:

Polonia: Kiełpin (46' Juszczyk) - Hricko (68' Chomiuk), Hanek, Żytko (68' Killar), Król (34' Telichowski), Vascak (46' Jarecki), Kobylik (78' Bazik), Dziewulski, Tymiński (46' Barcik), Radzewicz (78' Wojsyk), Podstawek (46' Trytko).

Piast: Szmatuła - Lewczuk (80' Buryan), Matras, Klepczyński, Szary, Biskup, Sielewski, Urban (58' Zganiacz), Podgórski, Iwan (53' Pietroń; 84' Kaszowski), Maycon (72' B. Sopel).

Źródło artykułu: