- Mam bardzo poważny problem w Limie. Mój tata jest chory, przeszedł operację i ktoś musi się nim zająć - stwierdził Quinteros.
- To ponadprzeciętny superzawodnik. Nie mamy drugiego tak wyszkolonego technicznie. Jak tylko jest zdrowy i nie leczy żadnej kontuzji, to gra świetnie. Liczyłem, że nie tylko wypełni kontrakt, ale jeszcze go przedłuży. Przecież jakimi podaniami się popisywał? Jakie gole strzelał dla Lecha? Wszyscy to chyba pamiętają. Henry jest pupilem kibiców Lecha - przekonuje na łamach Gazety Wyborczej Franciszek Smuda.
Pozostanie Quinterosa w Lechu jest jednak mało prawdopodobne. Zainteresowana pozyskaniem Peruwiańczyka jest Alianza Lima, w której 31-letni pomocnik niegdyś występował.