- Na pewno czułbym się jeszcze lepiej, gdyby sytuacja Konyasporu w tabeli była znacznie lepsza. Teraz w klubie jest duże napięcie, bo nie zdobywamy punktów, atmosfera nie jest więc najlepsza. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej - dodał.
29-letni zawodnik przyznaje, że dobrze czuje się w nowym kraju. - Na początku sądziłem, że mogę mieć problemy z aklimatyzacją, ale nie było źle. Różnice kulturowe rzeczywiście są ogromne. Już przywykłem do tego, że pięć razy dziennie słyszę modlitwy, które rozbrzmiewają z minaretów. Nie przeszkadza mi to. Kiedy jestem u siebie w mieszkaniu, czuję się jak w Polsce. Zabrałem ze sobą dekoder, oglądam więc polskie programy. Jestem ze wszystkim na bieżąco - wyjaśnił.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź