Choto gotowy na Śląsk

Już w piątek możemy zobaczyć na boisku Dicksona Choto w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. Dla obrońcy Legii byłby to pierwszy rozegrany mecz od września ubiegłego roku.

Jerzy Mitczuk
Jerzy Mitczuk

We wtorkowy poranek podopieczni trenera Macieja Skorży odbyli pierwszy trening po meczu z Polonią Warszawa. Mimo tego, że defensywa Wojskowych utrzymała czyste konto w derbowym pojedynku, to w pełni szkoleniowiec ze swoich obrońców zadowolonym być nie może. W meczu z Cracovią dwoma środkowymi byli Dejan Kelhar i Inaki Astiz. Dwa dni później na Śląsku w Pucharze Polski z Ruchem wystąpili Hiszpan i Marcin Komorowski. Sytuacja powtórzyła się podczas derbów.

Teraz jednak do składu ma możliwość powrotu Dickson Choto, który trenował już z zespołem podczas zimowych przygotowań i przez ostatnie dwa tygodnie. Na mecz z lokalnym rywalem trener nie zdecydował się go wpuścić na plac gry ze względu na zbyt duże ryzyko złapania kolejnej kontuzji.

W piątek na mecz ze Śląskiem bardzo prawdopodobnie Skorża pośle w bój Astiza i Choto. Dla wrocławian może to nie być dobra wiadomość, gdyż ostatni mecz obu drużyn rozegrany na Dolnym Śląsku był pierwszym, jaki Choto rozegrał po kontuzji i jak powiedział ówczesny trener Śląska, Ryszard Tarasiewicz: - Choto stanowił 30 proc. siły defensywnej Legii.

Przypomnijmy, że czarnoskóry obrońca złapał kontuzję we wrześniowym meczu z Lechem w Warszawie, gdy zerwał więzadło Achillesa. W poniedziałek Choto rozegrał 45 minut w meczu Młodej Ekstraklasy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×