Po kanonadzie strzeleckiej, jaką Górnik urządził sobie w meczu z Zagłębiem Lubin zabrzanom przyjdzie zmierzyć się z outsiderem z Gdyni. Arka, która rundę rewanżową rozpoczęła od dwóch domowych starć z pretendentami nie zdobyła wiosną nawet punktu. Na dodatek gdynianie stracili cztery bramki, nie strzelając żadnej (0:1 z Wisłą, 0:3 z Lechem), co zaowocowało tym, że w dalszym ciągu zespół z Pomorza plasuje się w strefie spadkowej.
Znacznie lepiej pod tym względem przedstawiają się podopieczni Adama Nawałki, którzy tej wiosny zdobyli już cztery punkty (0:0 z Polonią Warszawa, 5:1 z Zagłębiem) i w porównaniu z ligową klasyfikacją na półmetku sezonu awansowali o dwie lokaty, na piątą pozycję w tabeli. Na tym jednak apetyty w Zabrzu się nie kończą. - Do meczu z Arką podejdziemy z szacunkiem dla rywala, ale wciąż patrzymy w górę tabeli - wskazuje Andrzej Orzeszek, dyrektor sportowy śląskiego klubu.
Do piątkowej potyczki oba zespoły przystąpią osłabione. W barwach Górnika zabraknie kontuzjowanych Michała Jonczyka i Macieja Bębenka. Na dodatek w ostatnich godzinach przed wyjazdem zespołu na przedmeczowe zgrupowanie z powodu grypy żołądkowej z kadry wypadł Aleksander Kwiek. Jego miejsce w meczowej osiemnastce zajął debiutant Gabriel Nowak. Miejsca w kadrze zabrakło też dla Sebastiana Nowaka i Michała Pazdana, których zastąpili Mateusz Sławik i wracający po urazie Piotr Gierczak.
Również w Arce nie brakuje absencji. Z urazami od początku rundy wiosennej zmagają się Mateusz Siebert i Marcin Budziński. Za czwartą żółtą kartkę pauzować musi z kolei Ante Rozić, a miejsca w kadrze meczowej zabrakło dla Filipa Burkhardta i Josepha Mawaye. Po absencji kartkowej do kadry żółto-niebieskich wraca z kolei Michał Płotka, który powinien w piątek wybiec w wyjściowej jedenastce zespołu Dariusza Pasieki.
W ligowej tabeli oba zespoły dzieli przepaść dziesięciu pozycji. Różnica punktowa nie jest już tak duża, bowiem wynosi ona zaledwie dziewięć oczek. Spotkanie to bez wątpienia będzie meczem o przysłowiowe sześć punktów, bo zwycięzca nie tylko zyska przewagę w bilansie bezpośrednich spotkań, ale także stanie przed szansą poprawienia swojej pozycji w tabeli. Górnikowi trzy punkty pozwoliłyby przynajmniej na kilkanaście godzin wskoczyć na czwartą pozycję w tabeli. Arka mogłaby z kolei po raz pierwszy od listopada wydostać się ze strefy spadkowej i awansować na trzynastą lokatę.
Historia dotychczasowych spotkań obu drużyn jest wyrównana, ze wskazaniem na gospodarzy piątkowego starcia. Z dotychczasowych 19. pojedynków Górnik triumfował osiem razy, cztery razy padał remis, a siedem spotkań kończyło się zwycięstwem Arki. Bilans bramkowy przemawia z kolei na korzyść gdynian i wynosi 23:21.
Jesienne spotkanie obu drużyn zakończyło się zwycięstwem Arki, która na Narodowym Stadionie Rugby triumfowała 2:0 (1:0). - W drużynie widać chęć rewanżu za jesienną porażkę. Zagraliśmy wtedy bodajże najlepsze spotkanie wyjazdowe, a mimo to nie udało nam się wywieźć zdobyczy punktowej. Czeka nas ciężki pojedynek, bo Arka przyjedzie do Zabrza z nożem na gardle, ale my znamy swoją wartość i chcemy zgarnąć komplet punktów - zapewnia Jarosław Tkocz, członek sztabu szkoleniowego drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.
Cel ambitny tym bardziej, że Trójkolorowi nie potrafią pokonać zespołu z Gdyni od pięciu spotkań. Czy tym razem zabrzanom uda się przełamać pomorski kompleks?
Górnik Zabrze - Arka Gdynia / pt. 11.03.2011 godz. 20:00
Przewidywane składy:
Górnik: Stachowiak - Bemben, Banaś, Jop, Magiera, Bonin, Marciniak, Jeż, Gasparik, Sikorski, Zahorski.
Arka: Moretto - Bruma, Noll, Szmatiuk, Bednarek, Zawistowski, Skela, Płotka, Bożok, Labukas, Ivanovski.
Wyślij SMS o treści SF ARKA na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Wyślij SMS o treści SF ARKA na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT