Piłkarze Gieksy: Takie mecze musimy wygrywać

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

GKS Katowice nie zrewanżował się Piastowi Gliwice za porażkę z jesieni. Podopieczni Wojciecha Stawowego bezbramkowo zremisowali przed własną publicznością z niebiesko-czerwonymi, a gdyby nie fatalna skuteczność gości, mogli nawet zejść z boiska pokonani.

Przed meczem piłkarze z Katowic zapowiadali walkę o komplet punktów, ale nie udowodnili swojej wyższości nad rywalem. To Piast częściej zagrażał ich bramce. - Trzeba sobie powiedzieć, że po tym starciu możemy być tylko rozczarowani. Gliwiczanie nie pozwolili nam rozwinąć skrzydeł. Nie realizowaliśmy założeń taktycznych, które nakreślił nam trener i w konsekwencji za wielu sytuacji nie mieliśmy - mówi Janusz Dziedzic.

Najgroźniej pod bramką Piasta było po strzale Kamila Cholerzyńskiego, ale Jakub Szmatuła zdołał sparować piłkę na rzut rożny. Szansę na zdobycie gola miał także Dziedzic. - Miałem swoją okazję, ale trochę zabrakło precyzji - tłumaczy zawodnik.

Gieksa postara się odrobić te punkty już w najbliższy weekend, kiedy to zmierzy się z Wartą Poznań. - My w każdym meczu chcemy walczyć o zwycięstwo. Nasz zespół posiada taki potencjał, że za każdym razem możemy myśleć o zgarnięciu pełnej puli - podkreśla Dziedzic.

Podobnego zdania jest golkiper katowiczan, Jacek Gorczyca. - Jeżeli chcemy się przesunąć na wyższe pozycje w tabeli, a w przyszłości powalczyć o awans do ekstraklasy, to takie mecze musimy wygrywać - mówi.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)