O randze derbów z Górnikiem Zabrze:
Jako zawodnik grałem w nich, więc bardzo dobrze znam ich rangę. Jest to szczególne wyzwanie. Wiem jak jest to ważny dla kibiców. Dla mnie istotne są również jednak kolejne mecze. Czujemy odpowiedzialność, która na nas ciąży i jakie są oczekiwana wobec nas w tym spotkaniu.
O przedmeczowej gorączce:
Zachowanie trenerów przed takimi meczami jest bardzo ważne. Każde podkręcanie emocji może pociągnąć zespół w drugim kierunku. Trzeba pamiętać, że najważniejsza jest gra w piłkę. Jeśli wszystko będzie się odbywało z duchem fair play, to będzie to właśnie to o co chodzi kibicom. Każdy by chciał żeby jego zespół wygrał. Boisko jednak wszystko zweryfikuje. Niech wygra lepszy.
O tajemniczym wirusie:
Nas atakował inny wirus niż niektórych graczy Górnika. Nasz nazywał się Legia Warszawa. Mieliśmy się im nie dać, ale stało się inaczej. Odpadliśmy z Pucharu Polski. Nie chcę narzekać na terminarz, ale my musieliśmy inaczej niż Legia dysponować siłami zawodników.
O regeneracji sił po meczu
Zawodnicy w każdym pojedynku wypruwają żyły i szybko dochodzą do siebie. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie.
O sytuacji kadrowej zespołu
Wszyscy są zdrowi. Jedynie Grzegorz Bronowicki nie może grać. Wiele wskazuje na to, że jego przerwa w grze przedłuży się o kolejne 2-3 tygodnie.
O ewentualności odejścia z Ruchu latem:
Teraz najważniejsze są derby i o tym mamy mówić. Zawodnicy wiedzą, że mają do czynienia z poważnym człowiekiem. Nie stało się dobrze, że ktoś taką informację wypuścił w mediach.