Kto pierwszy wstanie z kolan? - zapowiedź meczu Korona Kielce - Polonia Warszawa

Drużyny Korony i Polonii dzieli wiele, ale łączy jeszcze więcej, w szczególności ostatnio. Obydwie ekipy zaliczyły przygnębiający falstart na starcie rundy wiosennej. W konsekwencji sobotni pojedynek nie będzie tylko o punkty. Jego stawką będzie honor i możliwość ponownego ujęcia kibiców.

Formę Kielczan doskonale obrazuje bilans ostatnich czterech spotkań nowej rundy. Dwa remisy i dwie porażki - to z pewnością nie są wyniki godne zespołu, który, jak zapewniali działacze i w co wierzyli kibice, czynnie włączy się do walki o mistrzostwo.

Jedyny mecz u siebie wiosną Koroniarze rozegrali z Polonią Bytom. W teorii znacznie słabszy zespół sprawił podopiecznym Marcina Sasala gigantyczne problemy. Korona, która jesienią traciła stosunkowo niewiele bramek, dała sobie wbić ich aż trzy w jednym spotkaniu, do tego na własnym obiekcie.

Dwa tygodnie temu żółto-czerwoni pojechali do Krakowa, zmierzyć się z wiecznie szorującą ligowe dno Cracovią. Prezentowali imponującą pewność siebie. Niestety, tylko w szatni i prasowych kuluarach. Na boisku bowiem kielczanie już w pierwszych minutach wywiesili białą flagę. Poddali się bez walki i jakiegokolwiek pomysłu na grę. Przegrali 0:3, a jednym z głównych winowajców dotkliwej porażki okrzyknięty został Zbigniew Małkowski, który zawinił przynajmniej przy dwóch trafieniach. W sobotę między słupkami najprawdopodobniej oglądać będziemy debiut Krzysztofa Pilarza.

Teoretycznie rzecz ujmując, jedynym przeciwnikiem z którym Korona będzie mogła wygrać jest właśnie warszawska Polonia. Tylko stołeczna ekipa może "poszczycić się" gorszą formą. Czarne Koszule w nowo rozpoczętej rundzie zdobyły tylko jeden punkcik, nie strzelając przy tym choćby jednej bramki.

Klasycznie buńczuczne zapowiedzi prezesa Józefa Wojciechowskiego znów ostatecznie spełzły na niczym. Charyzmatyczny przedsiębiorca chwalił pod niebiosa swój niesamowity, holenderski sztab szkoleniowy. Kilka dni później wywrócił wszystko do góry nogami, nagradzając wszystkich błyskawicznymi wypowiedzeniami. Entym architektem warszawskiej potęgi mianowano Jacka Zielińskiego, który jeszcze nie tak dawno prowadził piłkarzy poznańskiego Lecha.

Z udziału w treningach wykluczeni są obrońca gospodarzy, Kamil Kuzera, który podczas ostatniego spotkania z Cracovią nabawił się kontuzji ścięgna achillesa oraz Maciej Korzym. W meczu z Polonią nie wystąpi także Estończyk Sander Puri, który urazu nabawił się na zgrupowaniu reprezentacji. Najnowszy nabytek kielczan, Dirceu, nie uzyskał jeszcze certyfikatu na grę w polskiej Ekstraklasie.

Czarne Koszule do Kielc przyjadą bez Bruno, Andreu i Radka Mynara. Do drużyny, za sprawą nowego szkoleniowca, przywrócony został natomiast Euzebiusz Smolarek.

W pierwszym spotkaniu Koroniarze sprawili sporą niespodziankę. Zwyciężyli Polonię na wyjeździe 3:1, a wiktoria ta była początkiem imponującego marszu w górne partie tabeli. Czy tym razem role się odwrócą?

Korona Kielce - Polonia Warszawa / sob 2.04.2011 godz. 19:15

Przewidywane składy:

Korona Kielce: Pilarz - Lisowski, Hernani, Stano, Golański - Korzym, Vuković, Jovanović, Sobolewski - Niedzielan, Edi Andradina

Polonia Warszawa: Przyrowski - Tosik, Jodłowiec, Sadlok, Brzyski - Mierzejewski, Trałka, Piątek, Adamovic, Wszołek - Gołębiewski

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).

Źródło artykułu: