Reprezentant zrobił różnicę - relacja z meczu KGHM Zagłębie Lubin - Polonia Bytom

Dwa gole Szymona Pawłowskiego w ostatnich minutach zapewniły KGHM Zagłębiu Lubin zwycięstwo nad Polonią Bytom. Fatalny błąd przy pierwszej bramce popełnił Marcin Juszczyk.

Zgodnie z zapowiedziami Jan Urban nie dokonał żadnej zmiany w podstawowym składzie Miedziowych. Polonia została ustawiona przez Roberta Góralczyka defensywnie. Samotnie w ataku biegał Przemysław Trytko.

Od początku przewagę osiągnęło Zagłębie. Polegało to jednak na utrzymywaniu się przy piłce, a nie konstruowaniu groźnych akcji. Pierwszego strzału z dystansu spróbował tego popołudnia Dawid Plizga. Reprezentant Polski fatalnie spudłował. Nie zniechęciło to kolegów do podobnych prób. Szybko jego wyczyn skopiował David Abwo oraz Szymon Pawłowski.

Po okresie strzałów z dystansu groźnie pod bramką gości zrobiło się po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Pawłowski był o krok od przecięcia piłki zmierzającej w światło bramki. Ostatecznie zabrakło mu kilkudziesięciu centymetrów by trącić futbolówkę. 120 sekund później zagotowało się w polu karnym bytomian. Dawid Plizga zacentrował w pole karne z rzutu rożnego i niecelnie głową przymierzył Bartosz Rymaniak.

Tyle było interesującego w pierwszej połowie. Na Dialog Arena nie było wielkiej gry. Ba, nawet dobrej. Dlatego po dwóch kwadransach pojawiły się pierwsze gwizdy zniecierpliwienia i niezadowolenia. W przerwie Jan Urban zmienił Plizgę i rzucił do boju Kamila Wilczka. - To była taktyczna zmiana. Trener podjął taką decyzję i zostało mi podporządkować się do niej - powiedział po meczu Plizga.

Tempo gry nadal nie było wysokie. Także Robert Góralczyk zaczął robić zmiany. Najpierw Dariusz Jarecki pojawił się na murawie. Niedługo potem również Adrian Chomiuk.

W 64. minucie szczęście uśmiechnęło się do Zagłębia. Potężnie sprzed pola karnego strzelił Marcin Radzewicz. Futbolówka odbiła się od poprzeczki i wróciła na boisko. Miedziowi także mieli swoje sytuacje. Najpierw Juszczyk sparował mocne uderzenie Wilczka, a następnie "na raty" obronił strzał Abwo.

Urban nadal nie był zadowolony z postawy swoich graczy i dokonał zmiany napastnika. Mouhamadou Traore został zastąpiony przez króla strzelców ligi łotewskiej Denissa Rakelsa. Tymczasem kolejną szansę miał Pawłowski. Uderzył celnie, lecz Juszczyk nie dał się pokonać.

Wydawało się, że bramki już nie padną. Pięć minut przed końcem Pawłowski oddał lekki strzał lecący wprost w Juszczyka. Tymczasem bramkarz Polonii popełnił fatalny błąd i piłka wpadła do jego świątyni. - Nie możemy tracić tak kuriozalnych bramek! To jest niedopuszczalne - pieklił się po meczu Marcin Radzewicz.

W doliczonym czasie gry Pawłowski zdobył drugiego gola, przypieczętowując zwycięstwo Miedziowych. Tym razem uderzył technicznie i Juszczyk był bez szans. Miedziowi wygrali 2:0.

KGHM Zagłębie Lubin - Polonia Bytom 2:0 (0:0)

1:0 - Pawłowski 85'

2:0 - Pawłowski 90+2'

Składy:

Zagłębie Lubin: Isailović - Rymaniak, Stasiak, Horvath, Costa - Hanzel (86' Osmanagić), Dąbrowski, Plizga (46' Wilczek), Pawłowski, Abwo - Traore (73' Rakels).

Polonia Bytom: Juszczyk - Hricko (65' Chomiuk), Hanek, Killar, Telichowski - Barcik, Tymiński, Kobylik, Bażik (60' Jarecki), Radzewicz - Trytko (80' Wojsyk).

Żółte kartki: Hricko, Telichowski, Killar, Radzewicz (Polonia Bytom).

Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk).

Widzów: 5216.

Ocena drużyny KGHM Zagłębia Lubin: 3,0. Miedziowi wygrali 2:0, ale ciężko było oglądać grę Zagłębia. Mimo to lubinianie zwyciężyli.

Ocena drużyny Polonii Bytom: 1,5. Fatalnie zagrali bytomianie. Jeden strzał w poprzeczkę podwyższył notę o 0,5.

Źródło artykułu: