Białek zrobił różnicę - relacja z meczu Stal Stalowa Wola - Sokół Sokółka

Stal Stalowa Wola pokonała 2:0 zespół Sokoła Sokółka. Dwie bramki dla zielono-czarnych zdobył Wojciech Białek. Napastnik Stalówki mógł jednak strzelić więcej goli, ale zmarnował dogodne sytuacje strzeleckie.

Artur Długosz
Artur Długosz

Piłkarze Stali Stalowa Wola po ostatniej porażce z Ruchem Wysokie Mazowieckie byli mocno podrażnieni. Stalowcy za wszelką cenę chcieli w środę wygrać z Sokołem Sokółka i ta sztuka im się udała. O trzy punkty zielono-czarnym wcale nie było jednak łatwo.

Prowadzenie w spotkaniu powinni objąć piłkarze z Sokółki. W 7. minucie potyczki błąd w polu karnym popełnił Marek Kusiak, a chwilę później w bardzo dobrej okazji znalazł się Robert Wesołowski, który z 13 metrów trafił w słupek. Piłka trafiła jeszcze do Michała Mościńskiego, ale po jego dobitce futbolówka przeleciała obok bramki. - Sytuacja z pierwszej połowy - słupek, na początku meczu mogłaby ustawić te zawody - mówił już po meczu Witold Mroziewski, trener Sokoła.

Zawodnicy Sokoła wcale nie zamierzali się poddawać i raz na jakiś czas stwarzali zagrożenie pod bramką drużyny ze Stalowej Woli. Gospodarze w początkowym fragmencie spotkania mieli problemy ze stworzeniem sobie dogodnej sytuacji strzeleckiej. Dopiero w 22. minucie po ładnym podaniu od Wojciecha Białka na strzał z ostrego kąta zdecydował się Rafał Turczyn. Dobrze ustawiony między słupkami Łukasz Trudnos nie miał problemów z udaną interwencją.

W 28. minucie piłkarze jednego z kandydatów do awansu do I ligi przeprowadzili koronkową akcję. Po wymianie piłki Rosłonia z Białkiem ten drugi został sfaulowany w polu karnym przez bramkarza beniaminka II ligi. Sędzia bez wahania wskazał na "wapno", a rzut karny pewnie wykorzystał sam poszkodowany. Po zdobyciu gola zielono-czarni poszli za ciosem, ale nie zdołali podwyższyć prowadzenia. Cały czas w akcjach ofensywnych wyróżniał się Wojciech Białek, który co chwilę próbował zaskoczyć Trudnosa.

Od początku drugiej części potyczki do ataku ruszyli piłkarze z Sokółki. Dobrze grała jednak defensywa Stali w której prym wiódł doświadczony Jaromir Wieprzęć. Ten zawodnik w 65. minucie w ostatniej chwili zablokował uderzenie Roberta Speichlera.

W 71. minucie Stalowcy powinni strzelić drugiego gola. Po dośrodkowaniu Daniela Radawca z pięciu metrów główkował Białek. Kapitalną interwencją popisał się Trudnos, który obronił ten strzał, a futbolówka odbiła się jeszcze od poprzeczki. Napastnik Stali w tej sytuacji zrobił wszystko jak trzeba - na wyżyny swoich umiejętności wzniósł się golkiper. Nie była to jednak jedyna doskonała okazja jaką w tym meczu miał Białek.

W 75. minucie znalazł on się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, minął już go, ale za daleko wypuścił sobie piłkę i nie zdołał oddać strzału. W 85. minucie po dośrodkowaniu od Radawca kapitalną okazję znów miał ten sam zawodnik. Na 5 metrze Białek przyjął piłkę, ale nie zdołał czysto w nią trafić i chwilę później znalazła się ona w rękach bramkarza.

Sprowadzony zimą do Stali napastnik w końcu zdołał jednak strzelić swojego drugiego w środowej potyczce gola, a stało się to tuż przed końcem meczu. Białek na 16 metrze otrzymał podanie od Radawca, zwiódł obrońcę i strzelił nie do obrony w długi róg. - Po ostatnim słabym meczu wydaje mi się, że w środę zagraliśmy pozytywnie. W końcu udało mi się zdobyć gole i jestem z tego zadowolony. Mam nadzieję, że będę to ciągnął do końca sezonu - mówił po ostatnim gwizdku sędziego zadowolony strzelec dwóch bramek. Ostatecznie Stal pokonała beniaminka II ligi 2:0 i cały czas znajduje się w ścisłej czołówce drużyn walczących o awans na zaplecze ekstraklasy. - Nie graliśmy pięknie, ale graliśmy skutecznie. To jest najważniejsze w tym spotkaniu i trzy punkty - podsumował trener gospodarzy.

Stal Stalowa Wola - Sokół Sokółka 2:0 (1:0)
1:0 - Białek (k.) 29'
2:0 - Białek 89'

Składy:

Stal: Socha - Demusiak, Kusiak, Wieprzęć, Byrski, Turczyn (73' Piątkowski), Horajecki, Rosłoń (85' Strzębski), Gilar, Radawiec, Białek (90 +3' Mistrzyk).

Sokół: Trudnos - Jóźwiak, Naliwajko, Pracz, Spychała, Zalewski (46' Kopeć), Wojtkielewicz (75' Butkiewicz), Speichler, Wesołowski (84' Czeremch), Mościński, Andrzejewski (46' Gołębiewski).

Żółte kartki: Horajecki, Rosłoń, Turczyn (Stal).

Sędzia: Piotr Gajewski (Kraków).

Widzów: 750.

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×