Trzynaście ligowych meczów z rzędu bez porażki - to musi budzić respekt. Taką właśnie passę mają obecnie piłkarze prowadzeni przez Oresta Lenczyka. Wrocławianie w ekstraklasie przegrali ostatnio 24 września, w 7. kolejce w Kielcach z Koroną. Tydzień przed tamtym spotkaniem doszło do potyczki w Łodzi. Wtedy Widzew rozprawił się ze Śląskiem aż 5:2. Zespół WKS-u prowadził jeszcze wtedy Ryszard Tarasiewicz. - Przychodzi nam grać z drużyną, która rozgromiła zespół Śląska w poprzedniej rundzie. Co dziwne, bo pamiętam tamten mecz i Śląsk nie grał aż tak źle, żeby ponieść tak znaczną porażkę. Jest to jakby potwierdzeniem, że Widzew jest nieobliczalny - wspominał tamto wydarzenie już nowy trener zielono-biało-czerwonych, Orest Lenczyk.
Od tamtego meczu wiele się zmieniło. Śląsk ma nowego trenera, Widzew również, bowiem łodzian prowadzi Czesław Michniewicz. - Na pewno czeka nas ciekawe spotkanie. Śląsk dawno nie przegrał. Na pewno nie zagra Marcin Robak, który wówczas zdobył trzy bramki. Zagrają inni zawodnicy. Liczę na to, że pokażemy się z dobrej strony na tle zespołu, który śmiało można określić rewelacją 1/3 rundy wiosennej. Zobaczymy, jak na ich tle wypadniemy. Mam nadzieję, że pozytywnie - skomentował Michniewicz.
Przed piłkarzami z Wrocławia teraz trzy spotkania u siebie. Zawodnicy z Oporowskiej zaczną z Widzewem, potem zmierzą się z Koroną, a tuż przed świętami z Wisłą Kraków. Po ostatnich dobrych wynikach Śląsk znajduje się w ścisłej ligowej czołówce. Wrocławianie jeżeli chcą się włączyć do walki o europejskie puchary to z łodzianami powinni zwyciężyć. - Wiem, że od pewnego czasu są spekulacje jak to możliwe, żeby w najbliższych trzech meczach nie zdobyć dziewięciu punktów. Ponieważ w piłce nożnej wszystko jest możliwe to rzadko się zdarzają rzeczy niemożliwe. Wszystko jest w nogach, głowach piłkarzy, ale piłkarzy obydwu drużyn - skomentował "Nestor" polskich trenerów.
Sobotnią potyczkę traktuje się też jako pojedynek pomiędzy szkoleniowcami obu zespołów. To właśnie Michniewicz odebrał Orestowi Lenczykowi mistrzostwo polski w sezonie 2006/07. - Podczas wręczenia medali, trener Lenczyk jako pierwszy wyciągnął do mnie rękę. Pogratulował mi, wspólnie porozmawialiśmy i nasze kontakty są dobre. Bardzo szanuję jego pracę, myślę, że on moją również. Mam nadzieję, że będzie chwila do wspólnej rozmowy - mówi Michniewicz.
Wracając jednak do samego spotkania - faworytem będą gospodarze. - Widzew ma zespół może bez wielkich gwiazd - ewentualnie dwie, trzy gwiazdki, które są w różnej formie - mówi Lenczyk. Trener Śląska miał tu zapewne na myśli Darvydasa Sernasa. Litwin, który jesienią był gwiazdą ligi, teraz jakoś nie błyszczy. Wydaje się, że w drużynie z Łodzi na pojedynek ze Śląskiem wszyscy są zdrowi, choć... - Kilku naszych zawodników jest kontuzjowanych i ich występ jest niepewny. Dlatego nie chcę mówić, kto zagra, a kto nie - mówił Michniewicz. Za kartki w Widzewie nikt nie pauzuje.
Śląsk do potyczki ze swoim pogromcą z jesieni przystąpi praktycznie w najsilniejszym składzie - poza jednym wyjątkiem. W meczu nie zagra Tadeusz Socha, który się rozchorował. Zabraknie także kontuzjowanych Cristiana Diaza i Ljubisy Vukelji. Ci dwaj ostatni zawodnicy nie są jednak piłkarzami z podstawowego składu. Odczuwalny może być natomiast brak Sochy.
Choć to Śląsk jest faworytem to łodzianie skóry łatwo nie sprzedadzą. Widzew już nie raz udowadniał, że potrafi sprawiać niespodzianki. Czy Śląsk podtrzyma passę i po raz czternasty nie przegra? Czy może Widzew dokona tego, co wcześniej nie udało się choćby Cracovii, Jagiellonii, Legii czy Lechowi? O tym przekonamy się już w sobotę wieczorem.
Śląsk Wrocław - Widzew Łódź / sob 09.04.2011 godz. 19.15
Przewidywane składy:
Śląsk Wrocław: Kelemen - Pawelec, Fojut, Łukasiewicz, Celeban - Sobota, Kaźmierczak, Sztylka, Ćwielong - Mila - Łukasz Gikiewicz.
Widzew Łódź: Mielcarz - Ben Radhia, Madera, Szymanek, Dudu - Grischok, Panka, Broź, Budka - Oziębała, Sernas
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Wyślij SMS o treści SF WIDZEW na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Wyślij SMS o treści SF WIDZEW na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT