GKP wygrał w ostatnim meczu w I lidze?! - relacja z meczu: Odra Wodzisław - GKP Gorzów Wielkopolski

Po dwóch bramkach Emila Drozdowicz i golu Michała Ilków-Gołąba GKP wygrało w Wodzisławiu prawdopodobnie ostatnie spotkanie w I lidze. Porażka z GKP dla Odry pokazała w jak ciężkiej sytuacji znajduje się także klub z Wodzisławia, który zrobił poważny krok w kierunku.. II ligi.

Do dużej niespodzianki doszło w Wodzisławiu Śląskim. Faworyzowana Odra nie potrafiła poradzić sobie z będącym na skraju upadku GKP. Piłkarze z Gorzowa praktycznie w ostatniej chwili dowiedzieli się, że jadą na wyjazd do Wodzisławia. W mieście położonym nad czeską granicą zawitało piętnastu piłkarzy gości, wraz z jedenastoosobową grupą sympatyków.

Pierwsza połowa spotkania stała na bardzo niskim poziomie. Piłkarze Odry jak i GKP próbowali kilka razy zagrozić bramce przeciwników, ale z tego im kompletnie nic nie wychodziło. Jedyną dobrą sytuacje na zdobycie bramki w pierwszej połowie mogliśmy zobaczyć w 41. minucie spotkania, kiedy to Nganbe wyłożył piłkę na dziesiąty metr Tomaszowi Stolpie, ale ten uderzył obok prawego słupka bramki gości.

W drugiej połowie oglądaliśmy zdecydowanie ciekawsze spotkanie. Piłkarze obu drużyn stworzyli sobie więcej akcji podbramkowych, w efekcie czego mogliśmy zobaczyć, aż cztery bramki. Pierwszy raz po zmianie stron Michałowi Buchalikowi zagroził Michał Ilków-Gołąb w 52. minucie spotkania. Piłkarz GKP uderzył z dystansu, po czym pewną interwencją popisał się golkiper Odry.

Pierwszą bramka padła w 70. minucie spotkania. Po dośrodkowaniu w pole karne Odry, pięknym strzałem głową popisał się Emil Drozdowicz. Piłka po jego uderzeniu powędrowała w lewy róg bramki strzeżonej przez Buchalika, który był bezradny.

Po niespełna trzech minutach na trafienie GKP odpowiedziała Odra. Gospodarze zdobyli bramkę po błędzie Kamila Ulmana, który wypuścił piłkę z rąk, po czym dopadł do niej Jean Nganbe i wpakował ją do siatki. Kameruńczyk zdobył pierwszą bramkę w barwach Odry.

Z remisu miejscowi nie cieszyli się zbyt długo, bo po raz kolejny zaskoczyło GKP. W 79. minucie spotkania na listę strzelców wpisał się Michał Ilków-Gołąb, który pewnym strzałem z trzech metrów umieścił piłkę w siatce bramki strzeżonej przez Michała Buchalika, który ponownie był bezradny. W tym momencie podopieczni Krzysztofa Pawlaka znów wyszli na prowadzenie.

Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry GKP Gorzów Wielkopolski dobił wodzisławian. Po raz kolejny w tym spotkaniu na listę strzelców wpisał się Emil Drozdowicz. Napastnik drużyny gości, najpierw minął Artura Cybulskiego, po czym pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce.

Piłkarze GKP nie kryli swej radości ze zwycięstwa w Wodzisławiu.

Niebiesko-biali odnieśli bardzo ważne zwycięstwo, odnośnie walki o utrzymanie. W przypadku GKP to zwycięstwo nie wiele daje, bo sytuacja klubu jest tragiczna i był to prawdopodobnie ostatni mecz GKP na pierwszoligowych boiskach. W najbliższym tygodniu zostanie wysłane pismo do Polskiego Związku Piłki Nożnej informujące o wycofaniu zespołu z rozgrywek.

- GKP może uratować już tylko cud. Sytuacja klubu jest dramatyczna - oznajmił po spotkaniu bezradny Krzysztof Pawlak, trener GKP.

Odra Wodzisław - GKP Gorzów Wlkp. 1:3 (0:0)

0:1 - Drozdowicz 69'

1:1 - Nganbe 73'

1:2 - Ilków-Gołąb 78'

1:3 - Latuszek 90'

Składy:

Odra Wodzisław: Buchalik - Marek, Tanżyna, Cybulski, Caha, Brzozowski (80' Sobik), Kuczok, Jary, Stolpa, Odunka (80' Skrobacz), Nganbe (88' Bartosiewicz).

GKP Gorzów Wielkopolski: Ulman - Ilków-Gołąb, Grocholski, Jasiński, Banasiak, Ciach, Łuszkiewicz, Kaczmarczyk, Małkowski (64' Latuszek), Drozdowicz, Górski (84' Wojciechowski).

Żółte kartki: Brzozowski (Odra) oraz Jasiński (GKP).

Sędzia: Marcin Szałek (Kielce).

Widzów: 700 (w tym 11 gości).

Źródło artykułu: