Roberto Mancini swojego bohatera posadził na ławce rezerwowych. Mowa oczywiście o Edinie Dzeko. Zanim jednak doszło do bramki z 75. minuty, gole mogły paść dużo wcześniej. Zaledwie 180 sekund po rozpoczęciu gry David Silva trafił piłką w słupek. W pierwszej połowie Andre Marriner mógł podyktować rzut karny dla gospodarzy za podcięcie Jasona Robertsa, którego dopuścił się Vincent Kompany.
18 minut przed końcem Mancini wpuścił na murawę Dzeko. Bośniak przed tym spotkaniem miał na koncie dziewięć meczów w Premier League i zero strzelonych bramek. Dzeko tym razem przełamał się - podobnie jak Fernando Torres. Strzałem w krótki róg pokonał Paula Robinsona. Zapewnił tym samym zwycięstwo Manchesterowi City. The Citizens tracą do trzeciego Arsenalu Londyn pięć punktów, ale mają jeden zaległy mecz do rozegrania.
Blackburn Rovers - Manchester City 0:1 (0:0)
0:1 - Dzeko 75'