Rudnevs wróci do podstawowego składu Lecha

Bez Manuela Arboledy, ale najprawdopodobniej z Artjomsem Rudnevsem w wyjściowym składzie przystąpi Lech do pojedynku z KGHM Zagłębiem Lubin. Łotysz jest już w pełni sił i może zagrać od 1. minuty.

W kilku poprzednich meczach snajper Kolejorza wchodził na boisko z ławki rezerwowych, a to dlatego, że nie czuł się przygotowany do gry w pełnym wymiarze czasowym. Przed rewanżowym starciem z Podbeskidziem Bielsko-Biała w Pucharze Polski Artjoms Rudnevs ustalił nawet z trenerem Jose Marią Bakero, że na murawie pojawi się dopiero po przerwie.

Rola jokera w żadnym stopniu nie przeszkadzała Łotyszowi w rozstrzyganiu losów ważnych spotkań. To on strzelił jedynego gola w prestiżowym pojedynku ligowym z Legią. Z kolei w rewanżu z Podbeskidziem pokonał Richarda Zajaca aż dwukrotnie i miał ogromny udział w awansie poznaniaków do finału.

Jaka jest aktualna forma fizyczna Rudnevsa? - W ostatnim tygodniu Artjoms powrócił do pełnej dyspozycji i nie ma już żadnych problemów. Wcześniej nie wystawiałem go w pierwszym składzie ze względu na ochronę jego zdrowia. Musiałem postępować odpowiedzialnie. Obecnie natomiast Rudnevs jest gotowy do gry od 1. minuty i to mnie bardzo cieszy. Nie ukrywam, że zawsze chciałbym stawiać na niego od początku spotkania - oznajmił Jose Maria Bakero.

Szkoleniowiec Kolejorza może zatem mówić o komforcie. Łotysz gwarantuje dużo większe zagrożenie pod bramką rywala niż Vojo Ubiparip czy Bartosz Ślusarski. Ci gracze rzadko spełniali oczekiwania, co przekładało się też na wyniki zespołu.

Rudnevs zdobył w tym sezonie dziewięć bramek w ekstraklasie i jest najskuteczniejszym strzelcem ekipy ze stolicy Wielkopolski.

Komentarze (0)