To już na pewno koniec piłki w Gorzowie. Trener GKP Krzysztof Pawlak na pomeczowej konferencji ogłosił decyzję o wycofaniu się z rozgrywek na zapleczu Ekstraklasy. - Przed pytaniami dziennikarzy, chciałbym zacząć od oświadczenia. W imieniu drużyny i własnym ogłaszam, że mecz z KSZO był naszym ostatnim meczem w I. lidze. Taka decyzja zapadła już przed meczem. Na kolejnym treningu nie zjawi się siedmiu zawodników. W tak wąskim gronie chcielibyśmy w czwartek otrzymać wszystkie dokumenty od włodarzy klubu. W czwartek oddamy klucze do mieszkań wynajmowanych przez piłkarzy. Tak nasza przygoda z piłką w Gorzowie się zakończy - oświadczył trener GKP.
Gdy padło pytanie z ust dziennikarzy, którzy piłkarze opuszczają klub, Pawlak skonkretyzował. - Są to zawodnicy, którzy nie mają zapewnionego zakwaterowania. Są to: Ulman, Markowski, Małkowski, Mikołajczak, Banasiak, Górski. W warunkach w jakich przyszło chłopakom mieszkać od wtorku do dnia dzisiejszego, to żaden szanujący się człowiek by się nie podjął, ale byli po prostu zmuszeni. To nawet nie była bursa akademicka - powiedział Pawlak.
- Zawodnicy, których wymieniłem rozjeżdżają się do domów już dzisiaj. Z pozostałymi spotkam się w środę na pożegnalnych zajęciach. Czwartek będzie dniem rozjazdów do domów - zakończył trener GKP.