Podobnie jak w ostatnich kolejkach Quique Sanchez Flores na ławce posadził gwiazdę mundialu 2010, Diego Forlana. Tym razem tylko rezerwowym był również Juanfran. Obaj, jak się później okazało, odegrali kluczową rolę w wygranej Atletico.
Rojiblancos stwarzali sobie na El Riazor lepsze okazje od Depor, ale przez długi czas niewiele z nich wynikało. Kilka strzałów oddał Sergio Aguero, skuteczności brakowało Diego Coście i Jose Antonio Reyesowi. Napór stołecznych nasilił się, gdy z boiska za faul taktyczny i drugą żółtą kartkę wyleciał środkowy obrońca Alberto Lopo.
Goście dopięli swego w 80. minucie, gdy wprowadzeni kwadrans wcześniej Forlan i Juanfran rozegrali akcję, po której tuż przed Danielem Aranzubią znalazł się Aguero i nie zmarnował szansy. "Kun" trafił już po raz 17. w Primera Division w tym sezonie.
Atletico jest niepokonane na wyjeździe od 5 lutego, gdy uległo 0:3 Barcie. Od porażki na Camp Nou madrytczycy 3 razy wygrywali i 3 razy remisowali poza Vicente Calderon, dzięki czemu w tabeli przeskoczyli Athetic i są już na 5. pozycji. Z kolei drużyna Miguela Angela Lotiny systematycznie spada w tabeli i po niedzielnych meczach może znaleźć się nawet na pozycji spadkowej! Zespół z Galicji w ekstraklasie gra nieprzerwanie od 1991 roku.
Deportivo La Coruna - Atletico Madryt 0:1 (0:0)
0:1 - Aguero 80'
Czerwona kartka: Lopo /59/ (Deportivo).