Słynny "El Matador", także dzięki golom wbitym Janowi Tomaszewskiemu, król strzelców mistrzostw świata w Argentynie, był w ogóle największą gwiazdą turnieju. Za popisanie się bramkarskimi umiejętnościami przy stanie 1:1 otrzymał tylko żółtą kartkę, Kazimierz Deyna nie trafił z rzutu karnego, w końcu ten sam Kempes ustalił wynik.
O meczu z Polską, ostatnim dla Argentyńczyków przed Copa América, poinformował w czwartek Sergio Batista, selekcjoner Argentyny.