Faworyt kontra outsaider - zapowiedź meczu Zawisza Bydgoszcz - Lechia Zielona Góra

Zamykająca ligową tabelę Lechia Zielona Góra będzie chciała w środę sprawić niespodziankę i urwać punkty faworytowi z Bydgoszczy. Outsaider blisko sensacji był już w minioną sobotę.

Wówczas zespół Tomasza Trubiłowicza dość długo utrzymywał korzystny dla siebie wynik w starciu z liderującą Olimpią. Do szczęścia zabrakło dosłownie trzech minut. - Nie udało się. Żałuję tego straconego punkcika, bo był naprawdę w zasięgu ręki. Niemniej, bardzo pozytywnie oceniam swój zespół za to, że zostawił na boisku kawał zdrowia i mnóstwo walki i w grze dziesięciu na jedenastu nie oddawał pola rywalom - ocenił swoich podopiecznych szkoleniowiec Lechii. Ostatecznie goście zwyciężyli 1:2 po bramkach Przemysława Suleja.

W środę zielonogórzan czeka jeszcze trudniejsze zadanie, bowiem młodzi gracze Lechii udadzą się na trudny teren do Bydgoszczy, gdzie w tym sezonie jeszcze nikt nie wygrał. - Przestrzegam przed lekceważeniem rywali - mówi trener Adam Topolski. - Jeśli jednak teraz z Lechią i w sobotę za nierozegrany mecz z Polonią Słubice zarobimy sześć punktów, będziemy już blisko awansu. Jesteśmy zdecydowanym faworytem, choć miejsce w tabeli Lechii nie odzwierciedla ich poziomu gry.

W ekipie Zawiszy na pewno zabraknie jeszcze poobijanego Brazylijczyka Galdino oraz Rafała Piętki i chorującego na grypę Błażeja Jankowskiego. Do składu po pauzie za żółte kartki powraca za to Łukasz Ślifirczyk, a swoje kontuzje wyleczył już Marcin Tarnowski Do pełni formy dochodzi Paweł Kanik. - Właściwie pięć tygodni nie trenowałem z piłką, bo mogłem tylko biegać, a to przecież nie to samo. Każdy z nas liczy na miejsce w składzie i nawet muszę wykorzystać te dwadzieścia minut w drugiej połowie otrzymanych od trenera - tłumaczy napastnik Zawiszy.

Co ciekawe jeszcze w zeszłym roku Lechia dwukrotnie odebrała punkty Zawiszy, a wiosną 2010 roku ten zespół prowadził Maciej Murawski, do niedawna właśnie szkoleniowiec bydgoskiego klubu. - Miejsce w tabeli Lechii nie pokazuje tego, co ona gra. Patrząc na rundę rewanżową wcale nie przegrywa wysoko spotkań, tak samo jak dzisiaj - jedną bramką. Wiedzieliśmy, że drużyna gospodarzy się cofnie, będzie grała z kontry. Z przebiegu meczu zasłużyliśmy jednak na 3 punkt - uważa trener Olimpii Marcin Kaczmarek. W ekipie gości na pewno zabraknie pauzującego za dwie żółte kartki otrzymane w sobotę podczas starcia z Olimpią Łukasza Kaczorowskiego.

Zawisza Bydgoszcz - Lechia Zielona Góra / sr 11.5.2011 godz. 19:00

Przewidywane składy

Zawisza Bydgoszcz: Witan - Stefańczyk, Warczachowski, Łukaszewski, Dąbrowski, Klofik, Maziarz, Kot, Ślifirczyk, Okińczyc, Kanik.

Lechia Zielona Góra: Dłoniak - Brzykcy, Tyktor, Górski, Sztonyk, Topolski, Kojder Figiel, Pytlarz, Małecki, Duchnowski.

Sędzia: Łukasz Szczech (Białystok).

Źródło artykułu: