Prawie wszystko już wiadomo - przed 37. kolejką Premier League

W sobotę mistrzostwo Anglii może świętować Manchester United. Wystarczy remis na Ewood Park w meczu z Blackburn Rovers. Po 37. kolejce Premier League może poznać również pierwszego spadkowicza. W najgorszej sytuacji jest West Ham United. Młoty czeka kluczowy pojedynek z Wigan Athletic.

W tym artykule dowiesz się o:

Z pewnością okolicznościowe koszulki zostały już wydrukowane. Nikt nie ma bowiem wątpliwości, że Manchester United w sobotę tuż przed godziną 16:00 czasu polskiego zostanie mistrzem Anglii. Przejdzie też do historii, ponieważ nikt nie sięgał po triumf w lidze angielskiej więcej niż 18 razy. Tyle tytułów na koncie mają Liverpool i Manchester United. - To boli, że nas wyprzedzą, ale to będzie motywacja dla nas w kolejnym sezonie - mówił kilka dni temu brytyjskim mediom kapitan The Reds Steven Gerrard.

Wystarczy remis na Ewood Park, ale nikt też nie jest takim specjalistą od dzielenia się punktami na wyjeździe jak właśnie Czerwone Diabły. Równo połowę meczów Man Utd zremisował. Blackburn byłoby szczęśliwe, gdyby nie przegrało z obecnymi jeszcze wicemistrzami Anglii. Nawet remis byłby w stanie zagwarantować im pozostanie w lidze na kolejny sezon.

Wszystkie sobotnie mecze zostaną rozegrane o 13:45. Blackpool musi wygrać z Boltonem Wanderers, jeśli w przyszłym sezonie nadal chce występować w Premier League. Natomiast Wolverhampton Wanderers nie może przegrać na Stadium of Light z Sunderlandem. Zwycięstwo praktycznie zapewniłoby Wilkom utrzymanie.

W niedzielę swój mecz rozegra Chelsea Londyn. The Blues za rywala będą mieć Newcastle United. Jeśli Man Utd przegra z Blackburn to wciąż będą mieć matematyczne szanse na mistrzostwo Anglii. Muszą jednak uważać na swoje plecy, bo tam czai się Arsenal Londyn. Carlo Ancelotti z pewnością będzie starał się wygrać jak najwyżej, ponieważ to może być argument dla Romana Abramowicza, aby nie zwalniał go po słabym sezonie. Sroki to zespół nieobliczalny. Może sprawić sensację, ale i przegrać w kiepskim stylu. Na wyjeździe ma ogromny problem ze strzelaniem bramek. Jest razem z Wolverhampton najgorszym zespołem w tej klasyfikacji. Newcastle zdobyło ledwie 13 goli na obcych obiektach.

Arsenal Londyn podejmie Aston Villę, która ma matematyczne szanse na spadek. Kanonierzy potrzebują zwycięstwa, aby zająć drugie miejsce (w przypadku straty punktów przez Chelsea) oraz nie stracić trzeciej lokaty. Manchester City ma tylko dwa punkty mniej od londyńczyków. Jeśli Arsenal spadłby na czwarte miejsce, to oznaczałoby to konieczność gry w eliminacjach do Ligi Mistrzów, a tego Arsene Wenger chce uniknąć. Byłby to też kolejny argument dla jego przeciwników, że opłaca się wydawać duże sumy na nowych zawodników, ponieważ to daje lepszy efekt. W sobotę The Citizens mogą zdobyć Puchar Anglii, a Arsenal od 2005 roku nie wywalczyć żadnego trofeum.

Istotne spotkanie zostanie rozegrane również na Anfield. Liverpool zmierzy się z Tottenhamem Hotspur i jeśli wygra to zagwarantuje sobie udział w Lidze Europejskiej w kolejnym sezonie, a Koguty nie zagrają w żadnych rozgrywkach!

Program 37. kolejki Premier League:

Sobota, 14 maja:

Blackburn Rovers - Manchester United, godz. 13:45

Blackpool - Bolton Wanderers, godz. 13:45

Sunderland - Wolverhampton Wanderers, godz. 13:45

West Bromwich Albion - Everton, godz. 13:45

Niedziela, 15 maja:

Chelsea Londyn - Newcastle United, godz. 14:30

Arsenal Londyn - Aston Villa, godz. 16:00

Birmingham City - Fulham Londyn, godz. 16:00

Liverpool - Tottenham Hotspur, godz. 16:00

Wigan Athletic - Stoke City, godz. 16:00

Wtorek, 17 maja:

Manchester City - Stoke City, godz. 20:45

->Wyniki Premier League<-

->Tabela Premier League<-

->Klasyfikacja strzelców Premier League<-

Źródło artykułu: