Jarosław Skrobacz (trener Odry Wodzisław Śląski): Obawiałem się tego meczu pod kątem fizycznym, bo ja nie mam takich możliwości kadrowych, żeby wymienić kilku zawodników. Dzisiaj słabiej wypadli ci, którzy bardzo dobrze grali w ostatnim spotkaniu. Po przerwie opadliśmy z sił, stąd taki a nie inny wynik drugiej połowy. Nie umieliśmy w tym meczu stworzyć dogodnych sytuacji, żeby przeciwstawić się rywalowi.
Wojciech Stawowy (trener GKS Katowice): Chcę pogratulować drużynie konsekwencji w grze. Mieliśmy pierwszą połowę zmarnowanych okazji, bo stworzyliśmy sobie bardzo dużo sytuacji, po których powinny paść bramki i ten mecz nie musiał być do końca takim spotkaniem nerwowym. Zespół dobrze zareagował w przerwie i w naszej grze była widoczna konsekwencja do samego końca. Gdybyśmy zagrali nerwowo i chaotycznie sądzę, że tego meczu byśmy nie wygrali. Nie jestem zadowolony ze zmarnowanych sytuacji w pierwszej połowie, bo dopadła nas niemoc strzelecka, która mogła deprymować. Najważniejsze jest to, że zakończyliśmy ten mecz zwycięsko. Myślę, że zagraliśmy dobry mecz i robiliśmy to, co mamy robić na boisku. W drugiej połowie mogło być znacznie bardziej nerwowo, gdyby Odra wykorzystała okazję z doliczonego czasu gry pierwszej części spotkania. Widać, że jest to zespół zdeterminowany, który walczy o utrzymanie. Na boiskowe wydarzenia duży wpływ miała czerwona kartka. Dzięki konsekwencji udało nam się to wykorzystać i wygraliśmy bardzo ważne spotkanie.