Patryk Małecki: Wieszano na nas psy, ale pokazaliśmy, że jesteśmy najlepsi

Dzięki zwycięstwu 1:0 w 183. Wielkich Derbach Krakowa z Cracovią, Wisła zapewniła sobie 13. tytuł mistrza Polski. Historia zatoczyła więc koło wcześniej, niż się spodziewano.

Przed rokiem Biała Gwiazda pogrzebała swoje szanse na wywalczenie mistrzostwa Polski właśnie w derbach z Cracovią. - Pamiętam, jak bardzo smutny byłem po tamtym meczu. Nie docierało do mnie, że straciliśmy bramkę w 93. minucie. Czekałem na ten rewanż i cieszę się, że zdobyliśmy mistrzostwo właśnie w derbach. Nikt nam jednak niczego nie oddał - sami sobie wywalczyliśmy tytuł - mówi jeden z liderów Wisły, Patryk Małecki.

Bramkę na wagę trzech punktów, ale i mistrzowskiego tytułu zdobył w 17. minucie gry Maor Melikson, który pokonał Wojciecha Kaczmarka uderzeniem głową po dośrodkowaniu Małeckiego z rzutu rożnego. - Dla mnie mecz derbowy jest jak świętość. Nawet gdy nie miałem już sił w ostatnich minutach, to nadrabiałem charakterem. Cracovia mnie zdziwiła. Oglądałem ich wcześniejsze mecze i grali w nich słabo. W derbach zaskoczyli mnie tym, że dobrze wyglądali fizycznie, a także tym, że nie wybijali piłki na oślep, tylko starali się ją rozgrywać. To było zaskoczenie, że starali się grać piłką na Reymonta - komentuje "Mały".

Patryk Małecki i Sławomir Szeliga

- Siedziało nam w podświadomości, że jeżeli wygramy, zdobędziemy tytuł i trochę nam to chyba przeszkadzało. Po strzeleniu bramki każdy z nas był już chyba pewien, że wygramy. W drugiej połowie byliśmy słabsi, popełnialiśmy błędy. Nie kontrolowaliśmy gry, ale kto za tydzień będzie patrzył na styl? Ważne jest mistrzostwo - dodaje.

Małecki wrócił pamięcią do początku sezonu, kiedy rozbita odpadnięciem z eliminacji Ligi Europejskiej z Karabachem Agdam Wisła zanotowała ligowy falstart. - Na początku sezonu nie wyglądało to najlepiej. Wieszano na nas psy, ale pokazaliśmy, że jesteśmy najlepsi w Polsce. Kto będzie za rok pamiętał, ile Wisła miała punktów? Liczyć się będzie tytuł - mówi reprezentant Polski i podkreśla, że Wisła potrzebuje dalszego rozwoju: - Nie ma się co oszukiwać, że jeśli chcemy walczyć o Ligę Mistrzów albo Ligę Europejską, to potrzebne są wzmocnienia.

Źródło artykułu: