- Wszystko w swoim czasie, także zagraniczny transfer. Żadnych oficjalnych ofert nie dostałem, informacje, które się pojawiały na ten temat to plotki. Nie ma tematu transferu, zostaję w Jagiellonii - poinformował w rozmowie z Super Expressem.
Czy czwarte miejsce w ekstraklasie to sukces czy porażka dla Jagi? - Z jednej strony cieszymy się z awansu do europejskich pucharów, ale pozostaje też niedosyt, bo całą zimę byliśmy liderem, a na koniec sezonu podium nam uciekło. Przy takiej grze zespołu każdemu w końcu mogłyby puścić nerwy. Nie jestem kłótliwym człowiekiem, ale każdy ma jakąś granicę. U mnie w pewnym momencie została przekroczona i zacząłem szaleć ze złości (śmiech) - dodał Sandomierski.
Źródło: Super Express.