Niewykluczone, że znakomitą dyspozycję polskiego obrońcy będzie chciał sprawdzić selekcjoner Leo Beenhakker. Za Marcinem Kowalczykiem przemawia fakt, że jest zawodnikiem uniwersalnym. Może grać w środku i na obu bokach obrony.
- Czuję się na siłach, by wreszcie zagrać w drużynie Beenhakkera. Trener Kobieliew ciągle mnie wypytuje, dlaczego nie gram w reprezentacji. Cóż mam mu odpowiedzieć? Cierpliwie czekam, bo na razie nikt z kadry się ze mną nie kontaktował. Dlatego zapraszam Leo do Moskwy! - kończy Kowalczyk.