Po spadku z ekstraklasy nastroje w Bytomiu nie były najlepsze. Polonia długo walczyła o cień szansy na przystąpienie do rozgrywek na pierwszoligowym froncie. Wygląda na to, że działacze klubu z Olimpijskiej celu dopięli. We wtorek przedstawiony zostanie nowy zarząd niebiesko-czerwonych. W jego skład wchodzić mają przedstawiciele aktualnych władz, a także miejskiego magistratu oraz firm Armanda i Wasko, które mają wesprzeć finansowo spadkowicza z ekstraklasy.
Zapowiedź lepszych czasów dla Polonii najpewniej zachęciła do parafowania nowej umowy z klubem Dariusza Fornalaka, który prowadził bytomian w dwóch ostatnich meczach minionego sezonu. Szkoleniowiec poprowadził poniedziałkowe zajęcia drużyny, na których pojawiło się osiemnastu graczy. W tym gronie znaleźli się także Mateusz Żytko, Łukasz Tymiński, Marcin Radzewicz i Grzegorz Podstawek, którzy najprawdopodobniej z bytomskiego klubu tego lata odejdą.
Na treningu zabrakło za to Błażeja Telichowskiego i Michala Hanka, którzy związali się już z Zagłębiem Lubin, Petera Hricko, nowego gracza Pogoni Szczecin i Miroslava Barcika, który w przyszłym sezonie bronił będzie barw MSK Żylina. Absencję zanotował też szukający nowego klubu Emil Drozdowicz. Zajęć nie wznowił żaden z podstawowych w minionym sezonie bramkarzy. Marcinowi Juszczykowi z końcem czerwca kończy się umowa z klubem, a Seweryn Kiełpin przechodzi rehabilitację po zabiegu więzadeł krzyżowych.
Do drużyny dołączyło za to kilku graczy zespołu Młodej Ekstraklasy. Po tym jak udanie tę samą drogę przeszedł Robert Wojsyk, treningi z pierwszym zespołem Polonii rozpoczęli Jakub Świerczok i Sebastian Wiśniewski. Pojawił się także Juraj Balaż, słowacki bramkarz, dotychczas broniący barw młodej Polonii.
Na inauguracyjnych zajęciach próżno było szukać nowych twarzy z zewnątrz. Na razie bytomianie nie zdołali zakontraktować żadnego zawodnika, ale przełom pod tym względem może nastąpić we wtorek, kiedy w klubie zmieni się zarząd i pojawi się nowy kapitał. Finanse w ostatnich latach były piętą achillesową Polonii i pod tym względem najbliższych kilkadziesiąt godzin może być kluczowe dla losów klubu. Wszak w ciągu najbliższych dni wyjaśni się czy Polonia otrzyma glejt na grę na zapleczu ekstraklasy w przyszłym sezonie. W pierwszym terminie klub otrzymał odpowiedź odmowną.