Reprezentacja Polski zmierzyła się z Portugalią w meczu Ligi Narodów, który zakończył się dotkliwą porażką 1:5. Były selekcjoner, Stefan Majewski, zwraca uwagę na słabą grę obronną jako główną przyczynę niepowodzenia. Wskazuje na brak Kamila Glika, ponieważ stoper przez lata był liderem polskiej defensywy.
Według Majewskiego, problemy z defensywą nie są nowością dla polskiej kadry. Mimo że Biało-Czerwoni zaprezentowali się dobrze w pierwszej połowie, nie zdołali utrzymać poziomu gry.
- Trener Michał Probierz próbuje różnych rozwiązań. Brakuje jednak zdecydowanie lidera tej formacji, kogoś, kto mógłby nią kierować - stwierdził były reprezentant, cytowany przez "Polską Agencję Prasową".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ trafienie w Meksyku! Trafiła z ponad 40 metrów
Były selekcjoner nadmienił, że polska reprezentacja musi znaleźć sposób na wzmocnienie swojej defensywy, aby uniknąć podobnych porażek w przyszłości. Mecz z Portugalią pokazał, że bez solidnej obrony trudno jest osiągnąć sukces na międzynarodowej arenie.
Polacy muszą jak najszybciej zapomnieć o przegranym spotkaniu w Porto. Już w poniedziałek o godz. 20:45 zawodnicy Michała Probierza podejmą Szkotów.
- Nasz zespół będzie wiedział, o co gra. Mecz będzie rozgrywany na własnym terenie, a to ogromny atut, który powinien nam pomóc. Każdy, kto poniósł wysoką porażkę, bardzo chce się zrehabilitować. Jestem przekonany, że w poniedziałek obejrzymy zupełnie inny mecz niż w Portugalii - uzupełnił Stefan Majewski.